 |
|
znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto.
|
|
 |
przypadkowa znajomość czasem potrafi dać nam najwięcej szczęścia.
|
|
 |
|
lubię wypić z kimś mądrym...
dlatego pije sama
|
|
 |
Czy wiesz, że żyje w depresji? Czy wiesz, że bycie samowystarczalnym szkodzi? Czy wiesz, że jestem samotna cały czas? Czy wiesz, że umieram od środka? Czy wiesz, że się rozpadam? Czy wiesz, że chce umrzeć? Czy wiesz, że naprawdę się zabije? Nie, nie wiesz. Nikt nie wie. Zrobisz cokolwiek? Nie zrobisz, nikt nie zrobi, bo będzie już za późno.
|
|
 |
Boisz się mówić ludziom, ja bardzo Cię to boli, dlatego zatrzymujesz to dla siebie.
|
|
 |
Zabierz mnie do czasów, kiedy wszystko było w porządku.
|
|
 |
Zabierz mnie do czasów, kiedy wszystko było w porządku.
|
|
 |
Drogi umyśle, przestań myśleć w nocy. Muszę spać.
|
|
 |
Śmierć jest minimum. Minimum wszystkiego. Podczas tych godzin, gdy jesteś tak blisko drugiej osoby, z dwojga niemal stajecie się jednym... Minimum... Miłość jest śmiercią: śmiercią odrębności, śmiercią dystansu, śmiercią czasu. W trzymaniu się z dziewczyną za ręce najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz, która ręka jest Twoja. Zapominasz, że są dwie, nie jedna.
|
|
 |
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć, jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?
|
|
|
|