głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tejegooczy

Nic nie is­tnieje do mo­men­tu  dopóki w to nie uwierzymy.

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Nic nie is­tnieje do mo­men­tu, dopóki w to nie uwierzymy.

Pus­tym wzro­kiem na Ciebie pat­rzę  choć kocham Cię na­dal. To nie jest to sa­mo co dawniej.

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Pus­tym wzro­kiem na Ciebie pat­rzę, choć kocham Cię na­dal. To nie jest to sa­mo co dawniej.

Kiedy naj­bliższa oso­ba od­chodzi z te­go świata  nie żeg­naj się z nią na dob­re  tyl­ko przy­witaj ją czu­le  wpro­wadzając na zaw­sze do swo­jego serca.

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Kiedy naj­bliższa oso­ba od­chodzi z te­go świata, nie żeg­naj się z nią na dob­re, tyl­ko przy­witaj ją czu­le, wpro­wadzając na zaw­sze do swo­jego serca.

Wy­bacz raz  dru­gi  trze­ci.. A z przyz­wycza­jenia  że mu wy­baczają na­dal będzie czy­nił to samo.

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Wy­bacz raz, dru­gi, trze­ci.. A z przyz­wycza­jenia, że mu wy­baczają na­dal będzie czy­nił to samo.

Ucie­czka nicze­go nie roz­wiązu­je. Za­nik naszych kon­taktów nie spra­wia  że jes­teśmy bar­dziej stęsknieni. On tyl­ko od­da­la nas od siebie.

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Ucie­czka nicze­go nie roz­wiązu­je. Za­nik naszych kon­taktów nie spra­wia, że jes­teśmy bar­dziej stęsknieni. On tyl­ko od­da­la nas od siebie.

Im więcej pra­cy wy­maga od ciebie re­lac­ja z drugą osobą  im więcej wkładasz ser­ca w bu­dowę związku  tym trud­niej zas­po­koić rosnące wy­maga­nia. Jeśli tra­fisz na niewłąściwą osobę  stra­cisz siebie i zos­ta­niesz z niczym. A to bo­li najbardziej.

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Im więcej pra­cy wy­maga od ciebie re­lac­ja z drugą osobą, im więcej wkładasz ser­ca w bu­dowę związku, tym trud­niej zas­po­koić rosnące wy­maga­nia. Jeśli tra­fisz na niewłąściwą osobę, stra­cisz siebie i zos­ta­niesz z niczym. A to bo­li najbardziej.

Cza­sem pot­rze­ba tyl­ko trzech rzeczy: snu  spo­koju i zrozumienia...

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Cza­sem pot­rze­ba tyl­ko trzech rzeczy: snu, spo­koju i zrozumienia...

Cóż z te­go  że czer­piesz z życia całymi garściami  sko­ro to  co naj­ważniej­sze ucieka ci między palcami.

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Cóż z te­go, że czer­piesz z życia całymi garściami, sko­ro to, co naj­ważniej­sze ucieka ci między palcami.

My­li mi się wiara w ludzi z naiw­nością .

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

My­li mi się wiara w ludzi z naiw­nością .

Tyl­ko moc­ny duch poz­wo­li człowieko­wi przet­rwać wszel­kie trzęsienia ziemi w je­go życiu i zwy­ciężyć z wszys­tki­mi myśla­mi pchający­mi go na tam­ten świat..

bezszelestna dodano: 21 sierpnia 2013

Tyl­ko moc­ny duch poz­wo­li człowieko­wi przet­rwać wszel­kie trzęsienia ziemi w je­go życiu i zwy­ciężyć z wszys­tki­mi myśla­mi pchający­mi go na tam­ten świat..

sztuczny uśmiech? Mam opanowany do perfekcji

jebaduic dodano: 21 sierpnia 2013

sztuczny uśmiech? Mam opanowany do perfekcji

Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.

skejter dodano: 19 sierpnia 2013

Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc,bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku,więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania,które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie,lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz,że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć