głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tegonierozkminisz

ludzie  którzy wracają   zawsze są inni od tych  którzy odeszli. dlaczego wszystko się tak zmienia?

misianicka dodano: 15 stycznia 2017

ludzie, którzy wracają - zawsze są inni od tych, którzy odeszli. dlaczego wszystko się tak zmienia?

nie mogłam się Ciebie doczekać  tak bardzo czekałam z sercem wypełnionym miłością po brzegi..  miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.

misianicka dodano: 15 stycznia 2017

nie mogłam się Ciebie doczekać, tak bardzo czekałam z sercem wypełnionym miłością po brzegi.. miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.

co robią ludzie? pojawiają się od tak w naszym życiu  nabałaganią. a potem sobie jak gdyby nigdy nic   odchodzą.. a my z pokorą i pełnym uśmiechem staramy się na nowo uporządkować swoje życie  zamiatamy wszystkie wspomnienia z nimi związane pod dywan i czekamy  czekamy tak do momentu  kiedy w końcu zjawi się ta osoba  ta jedna  wyjątkowa  która weźmie drugą styraną miotłę i pomoże nam w sprzątaniu.

misianicka dodano: 15 stycznia 2017

co robią ludzie? pojawiają się od tak w naszym życiu, nabałaganią. a potem sobie jak gdyby nigdy nic - odchodzą.. a my z pokorą i pełnym uśmiechem staramy się na nowo uporządkować swoje życie, zamiatamy wszystkie wspomnienia z nimi związane pod dywan i czekamy, czekamy tak do momentu, kiedy w końcu zjawi się ta osoba, ta jedna, wyjątkowa, która weźmie drugą styraną miotłę i pomoże nam w sprzątaniu.

wspomnienia.. mogą być najlepszym antydepresantem  ale niestety też najlepszym powodem do samobójstwa.. zależy o czym sobie przypomnisz w chwili słabości

misianicka dodano: 15 stycznia 2017

wspomnienia.. mogą być najlepszym antydepresantem, ale niestety też najlepszym powodem do samobójstwa.. zależy o czym sobie przypomnisz w chwili słabości

Nienawidzę ludzi  którzy uważają się za moich przyjaciół  a widzą we mnie wroga. Lizzie

lizzie dodano: 12 stycznia 2017

Nienawidzę ludzi, którzy uważają się za moich przyjaciół, a widzą we mnie wroga./Lizzie

 1 Drogi Pierwszy  Jedyne co mogę powiedzieć  to dziekuje. Traktowaleś mnie okropnie  ale dziekuje. Zrobiłes mi prawdopodobnie najbardziej niedojrzałe  krzywdzące  niszczące i najgorsze rzeczy  których nigdy niepowinnam Ci wybaczyć. Szczerze mogę powiedziec  że gdyby nie Ty  niebyłabym tą osobą  którą jestem dzisiaj. Nigdy nie czułam się tak silna  jako kobieta i zdolna do robienia wielu rzeczy  które robią w większości mężczyźni. Dziekuje za nigdy nie interesowanie się moimi problemami. Gdyby nie to nie nauczyłabym się rozwiązywać ich sama. Dzisiaj radze sobie ze wszystkim. Dziękuje za nie docenianie mojej obecności  poswiecenia i oddania. Teraz wiem  ze ludzie  którzy to doceniają kochają mnie. Dziekuje za nie wspieranie. Sama zaczełam wierzyc w siebie i trzymac blisko ludzi  którzy wierza. Dziękuje za nie interesowanie się mną i stawianie mnie na ostatnim miejscu. Dni czekania na Twoją odpowiedzieć dały mi cierpliwość. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 4 stycznia 2017

[1]Drogi Pierwszy, Jedyne co mogę powiedzieć, to dziekuje. Traktowaleś mnie okropnie, ale dziekuje. Zrobiłes mi prawdopodobnie najbardziej niedojrzałe, krzywdzące, niszczące i najgorsze rzeczy, których nigdy niepowinnam Ci wybaczyć. Szczerze mogę powiedziec, że gdyby nie Ty, niebyłabym tą osobą, którą jestem dzisiaj. Nigdy nie czułam się tak silna, jako kobieta i zdolna do robienia wielu rzeczy, które robią w większości mężczyźni. Dziekuje za nigdy nie interesowanie się moimi problemami. Gdyby nie to nie nauczyłabym się rozwiązywać ich sama. Dzisiaj radze sobie ze wszystkim. Dziękuje za nie docenianie mojej obecności, poswiecenia i oddania. Teraz wiem, ze ludzie, którzy to doceniają kochają mnie. Dziekuje za nie wspieranie. Sama zaczełam wierzyc w siebie i trzymac blisko ludzi, którzy wierza. Dziękuje za nie interesowanie się mną i stawianie mnie na ostatnim miejscu. Dni czekania na Twoją odpowiedzieć dały mi cierpliwość.|k.f.y

 2 Dziekuje za rozkochanie mnie w człowieku  który nie istniał. Stworzyłeś naprawde piekną postać. Dziekuje za sztuczne kochanie mnie i moich kompleksów. Mimo ze były to kłamstwa  teraz kocham siebie i kazda swoją wade.  Dziękuje za strach  ze nikt nigdy nie spojrzy na mnie w taki sposób jak Ty. Dziekuje za złamanie wszystkich obietnic  ale jednak sa ludzie  którzy potrafia ich dotrzymac. Dziękuje  że przez 3 lata nie pozwalałes mi odejść i wracałes rzucając mną o sciane. Nareszcie wiem  że nic nie może mnie zniszczyc. Dziekuje za łamanie  mi serca  za każdym razem  gdy udało mi się pozbierac. Dziękuje za przeplakane noce  zniszone imprezy i święta. Teraz doceniam je bardziej. Prawdopodobnie nigdy nie dowiesz się naprawde jak bardzo Cie kochałam. Ile bylam w stanie dla Ciebe zrobić  mimo ze nie pamiętałeś podstawowych rzeczy o  mnie.  Co mnie denerwuje  czego potrzebuje. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 4 stycznia 2017

[2]Dziekuje za rozkochanie mnie w człowieku, który nie istniał. Stworzyłeś naprawde piekną postać. Dziekuje za sztuczne kochanie mnie i moich kompleksów. Mimo ze były to kłamstwa, teraz kocham siebie i kazda swoją wade. Dziękuje za strach, ze nikt nigdy nie spojrzy na mnie w taki sposób jak Ty. Dziekuje za złamanie wszystkich obietnic, ale jednak sa ludzie, którzy potrafia ich dotrzymac. Dziękuje, że przez 3 lata nie pozwalałes mi odejść i wracałes rzucając mną o sciane. Nareszcie wiem, że nic nie może mnie zniszczyc. Dziekuje za łamanie mi serca, za każdym razem, gdy udało mi się pozbierac. Dziękuje za przeplakane noce, zniszone imprezy i święta. Teraz doceniam je bardziej. Prawdopodobnie nigdy nie dowiesz się naprawde jak bardzo Cie kochałam. Ile bylam w stanie dla Ciebe zrobić, mimo ze nie pamiętałeś podstawowych rzeczy o mnie. Co mnie denerwuje, czego potrzebuje.|k.f.y

 3  Nie wiedziałes  co dzieje się w moim zyciu  ani co siedzi w mojej głowie. Dziękuje Ci za pokazanie mi  że tak naprawde tylko ode mnie zalezy moje szczeście i sama mogę je sobie dac. Dojrzewałam wierząc  że to ja jestem problem w naszej relacji. Byłam przy Tobie zawsze  gdy potrzebowałeś. Dni leca  a ja już nie mysle oTobie  ani o  czynieniu Cie szczesliwym. Dziękuje  za proby zrobienia ze mnie „tej”  dziewczyny. Tamte  wszystkie idealne wyglądały tak samo. Tak  były piekne  ale to nie byłam ja. Wiedzialam  ze nigdy nie spojrzysz na mnie w ten sposób. Dziękuje za spychanie mnie na dno i popychanie do wszelkich granic. Mysle  że gdybys tego nie zrobił nie wiedziałabym ile mogę znieś. Jak szybko potrafie się podnieść. Dziękuje za pokazanie mi jak silna jestem. Silna na tyle  by w koncu odejść. Kochałam Cię  ale musiałam się pożegnac. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 4 stycznia 2017

[3] Nie wiedziałes, co dzieje się w moim zyciu, ani co siedzi w mojej głowie. Dziękuje Ci za pokazanie mi, że tak naprawde tylko ode mnie zalezy moje szczeście i sama mogę je sobie dac. Dojrzewałam wierząc, że to ja jestem problem w naszej relacji. Byłam przy Tobie zawsze, gdy potrzebowałeś. Dni leca, a ja już nie mysle oTobie, ani o czynieniu Cie szczesliwym. Dziękuje, za proby zrobienia ze mnie „tej” dziewczyny. Tamte wszystkie idealne wyglądały tak samo. Tak, były piekne, ale to nie byłam ja. Wiedzialam, ze nigdy nie spojrzysz na mnie w ten sposób. Dziękuje za spychanie mnie na dno i popychanie do wszelkich granic. Mysle, że gdybys tego nie zrobił nie wiedziałabym ile mogę znieś. Jak szybko potrafie się podnieść. Dziękuje za pokazanie mi jak silna jestem. Silna na tyle, by w koncu odejść. Kochałam Cię, ale musiałam się pożegnac.|k.f.y

Ja  proszę Państwa  osobiscie nie wierze w żadne noworoczne postanowienia. Ja się nie umiem zmieniac „ od pierwszego”  „od stycznia”. Mnie  proszę Państwa  zmieniają wydarzenia. Zmieniają mnie ludzie w moim zyciu  sytuacje mnie zmieniają  zmienia mnie pora roku i sztuka oraz muzyka mnie zmieniają również.  Zmieniac się nie lubie  bo wychodza ze mnie wtedy okropności. Okropności tak popierdolone  że  proszę Państwa  ja jestem nie do zniesienia. Jednak pare bliskich mi osób te zmiany wytrzymuje  choc wiem  ze wówczas uderzenie mnie staje się najdelikatninesza rzeczą  którą chcieliby mi zrobić. Ale do rzeczy. Jak już pisałam  ja się zmieniam  jak coś mnie zmieni. Żaden 1 stycznia  proszę Państwa  Państwa tez nie zmieni. Państwo się mogą zmienić na potrzebę zmiany  dla siebie  albo życie może Państwa zmienic.  Zatem  proszę Państwa  życzmy sobie jedynie by w przyszłym roku zmiany te wypychała z nas mniej popierdolonych okropności i co by nasi najbliżsi dalej mieli siłe je znosić. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 2 stycznia 2017

Ja, proszę Państwa, osobiscie nie wierze w żadne noworoczne postanowienia. Ja się nie umiem zmieniac „ od pierwszego”, „od stycznia”. Mnie, proszę Państwa, zmieniają wydarzenia. Zmieniają mnie ludzie w moim zyciu, sytuacje mnie zmieniają, zmienia mnie pora roku i sztuka oraz muzyka mnie zmieniają również. Zmieniac się nie lubie, bo wychodza ze mnie wtedy okropności. Okropności tak popierdolone, że, proszę Państwa, ja jestem nie do zniesienia. Jednak pare bliskich mi osób te zmiany wytrzymuje, choc wiem, ze wówczas uderzenie mnie staje się najdelikatninesza rzeczą, którą chcieliby mi zrobić. Ale do rzeczy. Jak już pisałam, ja się zmieniam, jak coś mnie zmieni. Żaden 1 stycznia, proszę Państwa, Państwa tez nie zmieni. Państwo się mogą zmienić na potrzebę zmiany, dla siebie, albo życie może Państwa zmienic. Zatem, proszę Państwa, życzmy sobie jedynie by w przyszłym roku zmiany te wypychała z nas mniej popierdolonych okropności i co by nasi najbliżsi dalej mieli siłe je znosić.|k.f.y

Nikogo nie da się zmusić do miłości. Tak samo do przyjecia pomocy. Kobietom wydaje się  że jeżeli kochaja kogoś prawdziwie zawsze są w stanie go zmienić. Wziąć za rekę  tak jak mama prowadząca dziecko do przedszkola i pokazać mu drogę. Wydaje się im  że jeżeli wystarczająco dlugo będą powtarzać swoje wskazowki i słowa  otuchy to one coś dadzą. Nieprawda. To tak nie działa. Nie działa w ogóle  dopóki druga strona nie zechce pomocy przyjać. Dopóki nie będzie chciała prawdziwie posłuchac Twoich rad. Dać prowadzić się za reke. Nie wypruwajmy sobie żył dla kogoś  kto nawet nie chce tego zauważyć. Bo można pomóc  prowadząc kogoś  i idąc obok   ale nie można przejść drogi za niego  gdy on nawet nie chce ruszyć. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 28 grudnia 2016

Nikogo nie da się zmusić do miłości. Tak samo do przyjecia pomocy. Kobietom wydaje się, że jeżeli kochaja kogoś prawdziwie zawsze są w stanie go zmienić. Wziąć za rekę, tak jak mama prowadząca dziecko do przedszkola i pokazać mu drogę. Wydaje się im, że jeżeli wystarczająco dlugo będą powtarzać swoje wskazowki i słowa otuchy to one coś dadzą. Nieprawda. To tak nie działa. Nie działa w ogóle, dopóki druga strona nie zechce pomocy przyjać. Dopóki nie będzie chciała prawdziwie posłuchac Twoich rad. Dać prowadzić się za reke. Nie wypruwajmy sobie żył dla kogoś, kto nawet nie chce tego zauważyć. Bo można pomóc prowadząc kogoś i idąc obok , ale nie można przejść drogi za niego, gdy on nawet nie chce ruszyć.|k.f.y

Nie dałam Ci ani jednego powodu żebyś mnie lubił  a mimo to byłeś przy mnie. Lizzie

lizzie dodano: 21 grudnia 2016

Nie dałam Ci ani jednego powodu żebyś mnie lubił, a mimo to byłeś przy mnie./Lizzie

Dlaczego tak jest  że znaleziona motywacja bardzo szybko odchodzi? Mobilizujemy się do działania  zaczynamy i po chwili gaśniemy. Coś nas znowu przytłacza  coś nie pozwala walczyć. Ułożyliśmy sobie wszystko w głowie  zrobiliśmy pierwszy krok  a potem cofnęliśmy się w tył zbyt daleko by zacząć na nowo. Kto wciska ten cholerny hamulec? Gdzie jest blokada? Bo jeśli to my utworzyliśmy ją we własnej głowie  to dlaczego teraz nie potrafimy jej przeskoczyć? Mamy w sobie granicę  której nie udaje nam się przekroczyć  a jeśli nawet  to szybko wracamy z powrotem. Chcemy działać  ale nie potrafimy. Ta bezsilność kiedyś nas wykończy. Zabraknie nam motywacji by pewnego dnia wstać rano z łóżka.   yezoo

yezoo dodano: 14 grudnia 2016

Dlaczego tak jest, że znaleziona motywacja bardzo szybko odchodzi? Mobilizujemy się do działania, zaczynamy i po chwili gaśniemy. Coś nas znowu przytłacza, coś nie pozwala walczyć. Ułożyliśmy sobie wszystko w głowie, zrobiliśmy pierwszy krok, a potem cofnęliśmy się w tył zbyt daleko by zacząć na nowo. Kto wciska ten cholerny hamulec? Gdzie jest blokada? Bo jeśli to my utworzyliśmy ją we własnej głowie, to dlaczego teraz nie potrafimy jej przeskoczyć? Mamy w sobie granicę, której nie udaje nam się przekroczyć, a jeśli nawet, to szybko wracamy z powrotem. Chcemy działać, ale nie potrafimy. Ta bezsilność kiedyś nas wykończy. Zabraknie nam motywacji by pewnego dnia wstać rano z łóżka. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć