 |
tak bardzo nikt nie rozumie
|
|
 |
umieramy, umieramy szybciej niż powinniśmy
|
|
 |
kurwa mac ja wiem, cos jest nie tak..... nie zartujmy
|
|
 |
Wczorajszy wieczór znów był taki jak kilka miesięcy temu. Znów wracają noce pustki, bezsilności, braku wsparcia. Szukasz pomocy, chociaż nie masz już sił walczyć. W ręku trzymasz papierosa, który tak na prawdę nie uspokaja twoich nerwów, ale gdyby nie on już dawno bym zwariowała. Pije kawę, choć już dawno wystygła. Płacze, chociaż obiecywałam ci, że już więcej nie będę. / J.
|
|
 |
aż dziwne, że tak bardzo się myliłaś
|
|
 |
odziwo czyjeś oczy nadal nie stają sie nudne.
|
|
 |
Baw się nimi, bo oni bawią się Tobą zasada numer jeden: NIECH ONi SIĘ PIERDOLĄ!
|
|
 |
Tramwaj, światła, ja w godzinie szczytu i znów się zastanawiam jak jej teraz idzie w życiu. Ale nie chcę już wracać chyba i mam nadzieję, że nie oszukuję sam siebie. Znam siebie.
|
|
 |
Za każdym razem,kiedy później spałem u siebie w domu,budziłem się w środku nocy i tęskniłem za Tobą
.
|
|
 |
Lepiej dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju. Wykrzyczę Ci prosto w mordę „zostaw mnie w spokoju” !
|
|
 |
Była dla niego tylko epizodem. Znaczyła tyle, co dym z papierosa.
|
|
 |
Myślę sobie, że kiedy człowiek się zakocha, czasami musi zapomnieć o dumie, a innym razem musi walczyć, żeby ją zachować. To pewna równowaga.
|
|
|
|