 |
"nowej nie znajdę inną cie pokochałem "
|
|
 |
"To wspaniałe uczucie kiedy pośród pijanych i naćpanych mord wygrywasz. Wygrywasz sam ze sobą."
|
|
 |
CZ.1. Nigdy nie umiałam kochać. Pomimo ogromu tego uczucia w moim sercu, ja wcale nie umiałam kochać. Zawsze robiłam coś źle. Źle patrzyłam, źle interpretowałam, źle mówiłam, albo po prostu nie mówiłam nic. Byłam zbyt słaba, tak jakby wybrakowana, ponieważ w pewnym momencie poczułam, że zabrakło we mnie czegoś czego potrzebuje człowiek, aby kochać dobrze, aby robić to całym sobą. A ja? Ja miałam swój świat, w którym wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż w Twoim świecie, a tego nie dało się połączyć. Byliśmy jak dwie osobne planety które tylko zbliżały się do siebie, ale nie umiały się zetknąć. Ja miałam w sobie zbyt mało sił, aby miłością przezwyciężyć wszystkie przeciwności. Nie podołałam, dobrze to wiem. Zawiodłam Ciebie, ale najbardziej zawiodłam siebie, bo przecież wtedy tkwiłam w przekonaniu, że wszystko robię dobrze, że darzę Cię moim uczuciem najlepiej jak potrafię. Teraz wiem, że tak nie było i gdybym mogła cofnąć czas to wszystko wyglądałoby zupełne inaczej.
|
|
 |
CZ. 2. Przecież oboje zasługiwaliśmy na więcej, ale może to prawda, my chyba po prostu spotkaliśmy się zbyt wcześnie. Ktoś nas źle pokierował pozwalając abyśmy poznali się w chwili, w której żadne z nas nie było przystosowane do życia ze sobą. Jednak nie było już nikogo kto dałby nam drugą szansę na naprawienie wszystkich błędów. Nie było nikogo, nie było nas. Przegraliśmy to uczucie. / napisana
|
|
 |
Mam obok siebie chlopaka prawie idealnego. Ktory jest w stanie zrobic wszystko zeby mnie uszczesliwic i zobaczyc chociaz przez chwile usmiech na mojej twarzy. Chlopaka ktory pomimo wszystko nadal jest i czeka az bede gotowa zaczac od nowa. A ja nie potrafie bo wszystko co on robi i mowi przypomina mi o tym ktory odeszl, ktory tak bardzo mnie skrzywdzil. Boje sie zaufac, sprobiwac ale wiem ze przeciez on nie bedzie czekal wiecznie..
|
|
 |
Wszystko sprowadza sie do niego. Kazde majmniejsze slowo, gest, glupi usmiech czy nawet piosenka. Wszystko przypomina mi o nim.
|
|
 |
Nie wiesz jak dlugo mozna tesknic i miec nadzieje ze wroci..
|
|
 |
nie pragnęłam wiele, chciałam żeby tym razem się udało. tak dla odmiany
|
|
 |
[cz 3] jeśli nie możesz mi tego dać, rozumiem. Szanuje naszą decyzję, ale chcę żebyśmy ją jeszcze raz przemyśleli. Ja po prostu nie chcę dopuścić do sytuacji w której uświadomie sobie, że jest za późno i że traciłam coś i kogoś kto pomógł mi żyć i cieszyć się każdym dniem. Kogoś za kim lubiłam tęsknić, kogoś do kogo zawsze chciałam wracać. Kogoś kogo kochałam i kocham nadal z całej epy.
|
|
 |
[cz 2] Ale zawsze bałam się zacząć coś z tobą, bo bałam się zakończenia. Właśnie takiego jakie miało ostatnio miejsce. Kiedy człowiek stara się o drugiego człowieka na początku związku, wszystko wydaje się idealne, ale potem gdy przyzwyczaicie się do siebie, do swojej obecności, zaczyna się robić poważnie. My widocznie nie potrafimy jeszcze być w poważnym związku, ale nie potrafimy być też sobie obojętni. Chciałam ci tylko powiedzieć, że przez te całe nasze ciche dni, chciałam żebyś mi udowodnił, że jestem dla ciebie ważna, że mnie kochasz, że będziesz się o mnie starał pomimo wszytko, że przetrwamy coś ciężkiego i teraz tak sobie myślę, przypominając sobie te złe chwilę, że pragnę żeby one wróciły, bo raazem z nimi przychodziły te dobre. Nie wiem co mogłabym ci jeszcze powiedzieć. Nie piszę tego, żebyśmy do siebie wrócili, piszę ci to żebyś uświadomił sobie jak to naprawdę było. Jestem kobietą, która potrzebuje wsparcia, która potrzebuje być doceniana i kochana po mimo wszystko.
|
|
 |
[cz. 1} wiesz, myślę, że tak naprawdę to ja nigdy nie chciałam zakończyć tego związku. Zrobiłam to tylko dlatego, że nam obojgu było wygodniej, łatwiej, że tak będzie lepiej. Wygodniej bo obydwoje będziemy bez ograniczeń mogli robić coś co daje nam na chwilę odskoczyć od tego wszystkiego, co daję nam na chwilę zapomnieć o rzeczywistości z którą tak naprawdę sobie nie radzimy. Ja naprawdę nie chciałam takiego zakończenia. Postawiłam rzecz, która daje mi przyjemność na pierwszym miejscu, a to nie ona powinna na nim być, tylko ty, bo dajesz mi szczęście. Teraz wiem, że straciłam coś o wiele ważniejszego od całej reszty. Straciłam ciebie chociaż tak naprawdę nie do końca. Dalej jesteś. Nawet jeśli to tylko wyobraźnia. Jesteś dla mnie, przy mnie, obok mnie. Jesteś kiedy tak naprawdę cię potrzebuje, zawsze byłeś. Wiesz, myślę, że my po prostu zakochaliśmy się w innych nas. Nigdy nie byłeś mi obojętny.
|
|
|
|