 |
nic nas nie zniszczy. najwyższa pora, żeby to zrozumieć.
|
|
 |
przyszedłeś, usiadłeś. delikatne światełka na choince rzucały blask, twoje oczy mieniły się we wszystkich kolorach tęczy. jeszcze tydzień temu to było tylko wątłym marzeniem, snem bez dna. ta chwila, kiedy trzymasz mnie za rękę, a ja czuję się w twoich ramionach tak ciepło, przytulnie i dobrze. dotykasz mnie spojrzeniami, nasze źrenice spotykają się, widzę tylko po ruchu warg, czytam te dwa słowa, te, na które tyle czasu czekałam, te, które przez tyle czasu bałeś się powiedzieć.
|
|
 |
boję się, że będziemy żyć w cieniu przeszłości.
|
|
 |
boję się. najzwyczajniej w świecie się boję i nie wiem, co zrobić, by sobie zaufać. bo tobie ufam bezgranicznie.
|
|
 |
takie uczucie. to jest taka cholerna odpowiedzialność, za każdy krok, każdy gest. nic nie jest wtedy bez znaczenia. masz bolesną świadomość, że wszystko, co zrobisz odbije się echem na przyszłości i tej drugiej osobie.
|
|
 |
to że śmieję się kiedy jestem w towarzystwie, że piszę emotki w rozmowie na gg i to, że próbuję żyć normalnie, nie znaczy, że zapomniałam o Tobie.
|
|
 |
w tym czego szukam nie ma nic, prócz rozczarowania.
|
|
 |
przeżyłam dużo, ale tak wielkiej pustki w sercu jeszcze nie czułam.
|
|
 |
często ludzie wybaczają tym, którzy ich ranią, aby nie cierpieć bardziej po ich stracie..
|
|
 |
taka miłość, ponad wszystkie siły, której nic i nikt się nie oprze. taka miłość, ta prawdziwa. może być przerażająca w swoim ogromie.
|
|
 |
Boże, jak On mnie kocha. ja się aż boję takiej miłości.
|
|
 |
może tak każdy zająłby się swoimi sprawami i odpierdolił od innych, co?
|
|
|
|