 |
od dziś wstaje z łóżka, ubieram się, maluję rzęsy tuszem, jem na śniadanie płatki słuchając radia, a później jestem szczęśliwa. bez żadnego ale.
|
|
 |
rocznik to tylko cyfry, a cyfry to nie uczucia, więc nie pierdol, że jestem za młoda.
|
|
 |
bo zawsze tak jest gdy stracimy wyjątkową osobe mówimy, że nie mamy dla kogo żyć, a tak naprawdę pozostało nam jeszcze milion tych osób.
|
|
 |
to jest problem, wiesz? dusi mnie wszechświat. chce złapać oddech, lecz brak tu powietrza.
|
|
 |
bez konsekwencji, bez granic, bez odpowiedzi na zasadnicze pytania.
|
|
 |
a moje szczęście? to dobry bit w słuchawkach i zamknięte oczy, wpadam wtedy w trans, w którym przypominam sobie najlepsze momenty mojego życia.
|
|
 |
miałem 14 lat, spotykałem się z dziewczyną nie wiem czym to było, nazywałem to "miłość" szukałem ukojenia w niej każdego dnia i byłem w stanie oddać wtedy za nią cały świat. / Diox.
|
|
 |
nosek do góry, ktoś Cie tu potrzebuje! / gaatucha.
|
|
 |
|
ludzie mówią na ten dzień Walentynki. ja mówię, że ten dzień to wtorek.
|
|
 |
chciałabym tak szybko stać się obojętna na innych ludzi, jak szybko się do nich przyzwyczajam.
|
|
 |
ból jest chujowy, ale uczy. nie wiem czego, ale ok.
|
|
|
|