|
Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry, jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję, że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem, niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym, że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej, a ja dostrzegam serce. I słyszę, jak tłumaczy mi coś, a zdanie kończy się uzasadnieniem "... bo Cię kocham".
|
|
|
a kiedy wszystko zaczyna się sklejać, kiedy wszystko obraca się o 180 stopni i kiedy wreszcie mogę uśmiechnąć się tym z najszczerszych uśmiechów, znów zjawiasz się Ty i znów próbujesz wszystko zepsuć.. ale nie tym razem mój drogi, dziś jestem o kilka łez silniejsza. /samowystarczalna
|
|
|
i wszystko się zmieniło i już nie umieram w środku, gdy widzę Cię z kimś innym.. i już nie myślę o Tobie cały czas.. nie jesteś w moich najważniejszych przemyśleniach i nie jesteś ostatnim obrazem, który widzę przed snem.. nie jesteś dla mnie kimś ważnym.. mogę nawet rzec, że jesteś nikim. / samowystarczalna
|
|
|
to takie zaskakujące, szokujące i motywujące, coś co kiedyś wydawało się niemalże niemożliwe dziś już minęło, poszło w niepamięć i już nigdy więcej nie wróci. / samowystarczalna
|
|
|
nigdy nie spodziewałam się, że Twój poziom będzie poniżej zera, że wykorzystasz kogoś do tego by mnie zranić, nigdy nie przypuszczałam, że możesz stać się aż tak żałosny, przynajmniej w moich oczach, a przecież to chyba na mojej opinii zależało Ci najbardziej.. / samowystarczalna
|
|
|
ostatnio wszystko znów wchodzi mi na głowę, można wyróżnić małe i duże problemy, zaczynając od krzyku matki, do obojętności tak ważnych kiedyś osób, którzy pomału stają się dla mnie tacy obcy... są święta muszę znosić tą całą sztuczną atmosferę, mam ochotę schować się pod kołdrą i obudzić we wtorek rano.. i cholera Ty przyjeżdżasz, pewnie znowu zrobisz wszystko, żebym zobaczyła Cię z Nią, znów zrobisz wszystko by mnie zranić, Boże, daj mi jakiś prezent na święta i spraw, aby były takie jakie wszyscy tak 'szczerze' życzą./ samowystarczalna
|
|
|
czasem nie da się powiedzieć komuś, co się czuje. i ten ktoś po prostu odchodzi bo nie wie, że powinien zostać.
|
|
|
w życiu pojawiają się sytuacje takiego stresu i zamętu, że człowiek ma tendencję, aby skryć się w pierwszych z brzegu ramionach. na ogół okazuje się, że nie są to te ramiona, które powinny przytulić.
|
|
|
ludzie flirtują zawsze i wszędzie. taka już jest ludzka natura. poza tym prawdopodobnie to nic nie znaczy
|
|
|
dopóki ktoś nas kocha, nieważne kim jesteśmy i jak wyglądamy :)
|
|
|
“Niedziele są na tęsknoty. W niedzielach jest coś takiego, że mam ochotę urwać sobie głowę.”
|
|
|
wstałam i nie wiem co mogę zrobić. chyba tylko herbatę.
|
|
|
|