głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika teamobejbe

nielegalne wyścigi  fajki  mocniejsze środki   a boi się pokochać.

definicjamiloscii dodano: 24 września 2011

nielegalne wyścigi, fajki, mocniejsze środki - a boi się pokochać.

  chodź z nami  ej.   zagadnął znajomy ciągnąc mnie za łokieć  kiedy już miałam skręcać do domu.   nie idzie z nami.   burknął mu w odpowiedzi On żegnając się ze mną.   niech  kurwa  sama zadecyduje  co? wolność wyboru. jak chce iść  to niech idzie  proste. idziesz?   wyskoczył ziomek  a ja rozerwana pomiędzy nimi dwoma w końcu zdecydowałam.   idę.   postanowiłam wciskając dłonie w kieszenie bluzy i przypatrując się Jego reakcji. roziskrzone z wkurwienia źrenice mierzyły mnie wściekle. odciągnął mnie trochę do tyłu.   nie pozwolę Ci się niszczyć. idziesz z nami  ale nie pozwolę  żebyś coś wzięła. nie skończysz tak  jak ja  jak oni  rozumiesz?! nie pozwolę Ci... nie Tobie.   syknął  po czym ogarniając się przyspieszył kroku doganiając resztę.   ja pierdole! muszę lecieć. wzywają na obiad. nadrobimy kiedyś.   łgałam  zawracając i w między czasie przyjmując jeszcze Jego czułe spojrzenie i bezgłośne 'dziękuję'.

definicjamiloscii dodano: 24 września 2011

- chodź z nami, ej. - zagadnął znajomy ciągnąc mnie za łokieć, kiedy już miałam skręcać do domu. - nie idzie z nami. - burknął mu w odpowiedzi On żegnając się ze mną. - niech, kurwa, sama zadecyduje, co? wolność wyboru. jak chce iść, to niech idzie, proste. idziesz? - wyskoczył ziomek, a ja rozerwana pomiędzy nimi dwoma w końcu zdecydowałam. - idę. - postanowiłam wciskając dłonie w kieszenie bluzy i przypatrując się Jego reakcji. roziskrzone z wkurwienia źrenice mierzyły mnie wściekle. odciągnął mnie trochę do tyłu. - nie pozwolę Ci się niszczyć. idziesz z nami, ale nie pozwolę, żebyś coś wzięła. nie skończysz tak, jak ja, jak oni, rozumiesz?! nie pozwolę Ci... nie Tobie. - syknął, po czym ogarniając się przyspieszył kroku doganiając resztę. - ja pierdole! muszę lecieć. wzywają na obiad. nadrobimy kiedyś. - łgałam, zawracając i w między czasie przyjmując jeszcze Jego czułe spojrzenie i bezgłośne 'dziękuję'.

zwyczajnie doszłam do etapu w którym chcę odpocząć. usiąść ot tak na krawężniku  i przeczekać. odetchnąć  wziąć głębsze oddechy  pomyśleć. mam dość walki z myślami  walki z Nim  z życiem. dość wyrzutów o to  że nie walczyłam do końca  że tamtego wiosennego popołudnia tak po prostu zgodziłam się na koniec tego  co nas łączyło.

definicjamiloscii dodano: 24 września 2011

zwyczajnie doszłam do etapu w którym chcę odpocząć. usiąść ot tak na krawężniku, i przeczekać. odetchnąć, wziąć głębsze oddechy, pomyśleć. mam dość walki z myślami, walki z Nim, z życiem. dość wyrzutów o to, że nie walczyłam do końca, że tamtego wiosennego popołudnia tak po prostu zgodziłam się na koniec tego, co nas łączyło.

nienawidzą nas. nauczyciele nas nienawidzą  bo bezwstydnie całujemy się na środku korytarza. sąsiedzi nas nienawidzą  bo puszczamy muzykę na full. ogólnie świat nas nienawidzi  bo nie takich miał nas w planie  nie tak chciał nas wychować.

definicjamiloscii dodano: 24 września 2011

nienawidzą nas. nauczyciele nas nienawidzą, bo bezwstydnie całujemy się na środku korytarza. sąsiedzi nas nienawidzą, bo puszczamy muzykę na full. ogólnie świat nas nienawidzi, bo nie takich miał nas w planie, nie tak chciał nas wychować.

kucnął przede mną na tyle blisko  że dociskał swoje kolana do moich. bez słowa zakręcił wokół palca kosmyk moich włosów.   nie daję sobie bez Ciebie rady.   wyrzucił bez niepotrzebnych wstępów.   to nie miejsce na takie rozmowy  nie sądzisz?   unikałam Jego wzroku wlepiając swój w ludzi na korytarzu.   mam dzwonić? nie odbierasz. kiedy piszę tłumaczysz  że nie masz czasu. staję pod Twoim domem  ot tak  czy z różami  a Ty wciąż siedzisz w pokoju bez reakcji. więc gdzie jest odpowiednie miejsce?   wykrztusił i zniecierpliwiony zmusił mnie do patrzenia na Niego.   kocham Cię.   wymamrotał. skrzydła motylków zatrzepotały mi w brzuchu  gdy muskając następnie palcami mój policzek pocałował mnie  nie zważając na nauczycieli  na dzwonek na lekcję  na nic.

definicjamiloscii dodano: 24 września 2011

kucnął przede mną na tyle blisko, że dociskał swoje kolana do moich. bez słowa zakręcił wokół palca kosmyk moich włosów. - nie daję sobie bez Ciebie rady. - wyrzucił bez niepotrzebnych wstępów. - to nie miejsce na takie rozmowy, nie sądzisz? - unikałam Jego wzroku wlepiając swój w ludzi na korytarzu. - mam dzwonić? nie odbierasz. kiedy piszę tłumaczysz, że nie masz czasu. staję pod Twoim domem, ot tak, czy z różami, a Ty wciąż siedzisz w pokoju bez reakcji. więc gdzie jest odpowiednie miejsce? - wykrztusił i zniecierpliwiony zmusił mnie do patrzenia na Niego. - kocham Cię. - wymamrotał. skrzydła motylków zatrzepotały mi w brzuchu, gdy muskając następnie palcami mój policzek pocałował mnie, nie zważając na nauczycieli, na dzwonek na lekcję, na nic.

bałam się  bo doskonale wiedziałam  że jest typem faceta w którym mogę się zakochać. nie pomyślałam tylko o tym  iż ten typ nie umie patrzeć na strach w oczach dziewczyny. i przytulił mnie czule  i przypadkiem wyswobadzając z uścisku zabrał mi serce.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2011

bałam się, bo doskonale wiedziałam, że jest typem faceta w którym mogę się zakochać. nie pomyślałam tylko o tym, iż ten typ nie umie patrzeć na strach w oczach dziewczyny. i przytulił mnie czule, i przypadkiem wyswobadzając z uścisku zabrał mi serce.

racja .     teksty zakonnicaa dodał komentarz: racja . ; ) do wpisu 23 września 2011
Bo widzisz  najgorzej jest widzieć pustkę w oczach  w których wcześniej widziało się cały świat.    buuum

zakonnicaa dodano: 23 września 2011

Bo widzisz, najgorzej jest widzieć pustkę w oczach, w których wcześniej widziało się cały świat. [buuum]
Autor cytatu: jachcenajamaice

jeśli on przyłapał Cię na tym  że na niego patrzysz.. pamiętaj  że on też popatrzył na Ciebie.   grozisz mi xd

zakonnicaa dodano: 23 września 2011

jeśli on przyłapał Cię na tym, że na niego patrzysz.. pamiętaj, że on też popatrzył na Ciebie. / grozisz_mi_xd

oj   Obix   Obix . teksty zakonnicaa dodał komentarz: oj , Obix , Obix . do wpisu 23 września 2011
  gorąco mi jest!   rzucił w trakcie informatyki odchodząc od okna w między czasie ściągając bluzę. wtykając nos w zeszyt i studiując temat uśmiechnęłam się pod nosem.   koszulkę też zdejmij.   po czym bezcenne zdziwieniem kiedy siedział w samych jeansach rozpinając spodnie  a gdy lekko pociągnęłam Go za szlufkę  zaczął się drzeć na całe gardło.   o jezu  jezu  nie ruszaj! wiesz jakie mam łaskotki na penisie?!

definicjamiloscii dodano: 23 września 2011

- gorąco mi jest! - rzucił w trakcie informatyki odchodząc od okna w między czasie ściągając bluzę. wtykając nos w zeszyt i studiując temat uśmiechnęłam się pod nosem. - koszulkę też zdejmij. - po czym bezcenne zdziwieniem kiedy siedział w samych jeansach rozpinając spodnie, a gdy lekko pociągnęłam Go za szlufkę, zaczął się drzeć na całe gardło. - o jezu, jezu, nie ruszaj! wiesz jakie mam łaskotki na penisie?!

zostaw mnie. wyjdź. zamknij za sobą drzwi. zabierz swój zapach  dotyk  swoje ciepło. zniknij  tak jak zwykle. muszę zapomnieć  czego Twoje pocałunki nie ułatwią.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2011

zostaw mnie. wyjdź. zamknij za sobą drzwi. zabierz swój zapach, dotyk, swoje ciepło. zniknij, tak jak zwykle. muszę zapomnieć, czego Twoje pocałunki nie ułatwią.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć