 |
Już wiem jak smakują Twoje usta, jak wyglądają chwile z Tobą. Te złe jak i dobre. Poczułam jak potrafi Ci na mnie zależeć i jak potrafisz mnie tym zranić. Cierpię. Bo zabrałam komuś coś czego nie powinnam. Bo to miał być zwykły prosty układ. Bez miłości. Bez niepotrzebnych uniesień. Bez wspomnień. | HB.
|
|
 |
Tak wiele osób ranimy swoim istnieniem. Zupełnie nieświadomych bo przecież wracasz do nich przesiąknięty moim zapachem, całując ją w usta i głaszczesz czule po głowie dzieci uczepiające się twoich nóg. Tymczasem ja? Otwieram zamek w drzwiach i słyszę głuchą ciszę. Wyjmuję schłodzony alkohol. Jaki? Przestało robić mi to różnicę. Siadam przed lusterkiem słuchając rapu i próbuję sobie nas wybić z głowy, marzą o kresce. I wszystko jest mi już obojętne | HB
|
|
 |
Cudownym uczuciem jest wracać do domu pełnego miłości, jaką obdarzają mnie bliscy mi ludzie. Cholernie dobrze jest czuć troskę babci, która jest niezwykłą kobietą. Opowieści dziadka, które tak bardzo lubię słuchać. Zaś natomiast wujkowie, ciocia i dzieciaki, z którymi mam świetny kontakt. Lubię ciepłe wieczory, gdzie odpalamy grilla i cieszymy się sobą nawzajem. Jednak równie mocno kocham te zimne wieczory, gdzie siadamy przy wielkim stole i przeglądamy stare zdjęcie, roniąc przy tym łzy, za chwile potem uśmiechając się ciepło przy kolejnym ze zdjęć. Nienawidzę jednak pożegnań, gdzie po raz kolejny muszę spakować walizki i opuścić ich na kilka miesięcy. Nienawidzę./shoocky
|
|
 |
"Kiedy serce i umysł walczą, zawsze cierpi wątroba. ”
|
|
 |
Zakochany jest jak człowiek w lesie zapatrzony tylko w jedno drzewo.
|
|
 |
Chciałbym znaleźć się w Twoich ramionach dzisiejszej nocy. Przytulić
Cię mocno i słuchać bicia Twojego serca, patrzeć jak śpisz obok mnie
i... na chwilę przestać tęsknić.
|
|
 |
Najbardziej kocham Cię wtedy, kiedy trwasz przy mnie mocno, gdy jestem nieznośna i sama od siebie odeszłabym najchętniej.
|
|
 |
tęsknię za czasem, kiedy można było tak dużo a trzeba było tak niewiele.
|
|
 |
Brak zaufania? Jest wadą czy nauczką?
|
|
 |
Sama nie umiem odpowiedzieć sobie na pytanie czemu taka jestem. Takie życie? Tylko ile jeszcze? Ile człowiek jest w stanie znieść zanim totalnie zacznie wątpić w ludzi? Jest jakaś granica, po której człowiek zaczyna czuć, że samotność jest o wiele lepsza.
|
|
 |
Czy jest na tym świecie ktoś, kto nie da mi w siebie zwątpić?
|
|
 |
Już czułam, że mogę komuś zaufać, oczywiście nie od razu. Ale przecież każdy w moim życiu, gdy odkryje, że moje serce jest zbyt dobre wykorzystuje to i traktuje mnie jak opcję. Więc na co liczyłam tym razem?
|
|
|
|