 |
Przeszlo Ci z Bieberem, z Bednarkiem to i z nim Ci przejdzie.
|
|
 |
ach, pięknie było 30.06-13.07
♥
|
|
 |
wkólko wmawiam sobie ze wyjebane ale kurwa ten lamus siedzi mi caly czas w głowie
|
|
 |
Kurwa! I jak zwykle musialam to spierdolic, a juz zapowiadało sie tak pięknie. ;// || fryciaprg
|
|
 |
Chyba w końcu zrozumiałam, że czasem wystarczy trochę odpuścić, przystopować, mniej się angażować, a wszystko zacznie się układać. [mowdomniedalej]
|
|
 |
kurde znowu zaczęłam palić ; // źle , źle , źle .
|
|
 |
mówisz że jest brzydka. ale jak stanęłaby przed tobą nago, szarpnąłbyś jak Reksio szynke xD / eraraperax3
|
|
 |
- matka wie, że ćpasz? - bitch please, matka jest moim dilerem.
|
|
 |
Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił.
|
|
 |
Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną ..
|
|
 |
każdy od urodzenia zaczyna z pustą kartką. rysujemy..rysujemy..ale musimy pamiętać, że na kartce papieru jedną kreskę możemy wymazać. na kartce życia, wszystko co zrobimy już zostaje, nie możemy tego zmazać, jedyną opcją jest przemalować to.
|
|
|
|