 |
tym razem zamiast być w szkole, leży na torach i krwawi. umiera sama, ale tego nie da się naprawić
|
|
 |
czasem człowiek musi stracić, by zobaczyć, czy kochał
|
|
 |
on wyszedł i trzasnął drzwiami, mówiąc, że w dupie ma to, że mnie zrani
|
|
 |
polubisz mnie kiedyś? wiesz.. tak mocno, że oddech nie będzie chciał przejść przez twoje gardło, bo nie będzie mnie przy tobie? rozumiesz.. tak już do końca życia. tak bez tchu. bez niczego. tylko mnie polub. no proszę
|
|
 |
wrodzona empatia? rany boskie, kto ci takich głupot naopowiadał. znieczulica jest teraz o wiele wiele bardziej modna
|
|
 |
mogłabym ci zaufać jeszcze raz. ba! nawet mogłabym ci wszystko wybaczyć. tylko do cholery choć przez chwilę pokaż, że mam po co
|
|
 |
jeżeli kiedykolwiek pomyślisz, że zakochanie, to taka zabawa. że to taki moment, kiedy masz się po prostu kogoś przytulić. i jeżeli kiedykolwiek, gdziekolwiek i na kimkolwiek spróbujesz zabawić się uczuciami, to wiedz.. ze żadna z twoich nocy nie będzie spokojna
|
|
 |
jak się masz? ledwo dyszysz. weź się w garść, na co liczysz
|
|
 |
może i nie wystarczę, ale będę tuż obok. bo prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo
|
|
 |
znam kilka słów, które ranią jak nigdy. patrzysz na nią, niby anioł, a krzywdzi
|
|
 |
I trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę.
|
|
 |
Jesteś powodem dla którego dzisiaj się najebie, zajaram, i odejdę w chuj nie wiem gdzie.
|
|
|
|