 |
W gruncie rzeczy na nic nie mam ochoty; bez przerwy tylko udaję. Odporna na wszystko, kurwa
|
|
 |
Pocałujesz mnie w końcu czy potrzebujesz specjalnego zaproszenia?!
|
|
 |
Oddaj strach, daj zaufanie, chwyć za rękę.
|
|
 |
Pierwszy raz płaczę z powodu, którego nie znam. Z uczucia, którego nie potrafię określić. Nawet nie wiem, czy bliżej mu do radości, czy do smutku. Już wiem, nazwę to uczucie ON.
|
|
 |
˙weź mi pierdolnij w twarz, to już jest lepsze niż to twoje cholerne milczenie.
|
|
 |
˙już tak na poważnie, weź spierdalaj z mojego serca, z moich myśli. Zniknij tak szybko jak zniknęło twoje uczucie do mnie.
|
|
 |
Wiesz co, jesteś chuj nie facet. Obiecałeś, że ZAWSZE ale przyszło co do czego to w nocy sama zwijałam się z płaczu, wtedy najbardziej potrzebowałam twojej obecności, ty akurat słodko spałeś, nieźle co?
|
|
 |
stwierdzam albo on , albo zakon !
|
|
 |
` podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo . a ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego o 3 : 14 na ławce w parku , z kubkiem taniego wina w ręce i krzyczącego na cały park : " ku_wa znowu , wszystko się spierdoliło! "
|
|
 |
masz takie smutne oczy, czyżby zgasła w nich nadzieja?
|
|
 |
są takie momenty kiedy zwyczajnie nie dajesz sobie rady. siadasz i wybuchasz płaczem. chowasz twarz w dłoniach i jedynie na co masz ochotę to na słuchanie innych, którzy martwią się Twoimi podkrążonymi oczami i smutnym wyrazem twarzy. nienawidzę tego.
|
|
 |
Chciałabym dziś zasnąć i obudzić się dopiero za kilka lat. Przespać tą chorą tęsknotę, upały, i darcie się mamy, która robi aferę o bajzel jaki zostawiłam w łazience.
|
|
|
|