 |
Bardzo się boję, że w końcu Cię stracę już całkowicie. Tego nawet nie można już nazwać strachem. To obsesja.
|
|
 |
Nigdy nie będę w stanie odmówić mu miłości.
|
|
 |
Podeszła do niego i rzuciła mu się na szyję ! Trzymając ręce w kieszeniach mówił do niej podniesionym głosem "Co ty robisz? No co robisz do cholery!" Odsuwając się z uśmiecham na ustach i wzrokiem skierowanym w jego niebieskie oczy powiedziała "Wiem, że nadal mnie kochasz. Bronisz się przed tym jak możesz, ale nie uda Ci się to ! Jestem dla Ciebie zbyt ważna" Spuścił głowę. Przez dłuższą chwilę stał w milczeniu. Podeszła do niego i powiedziała "Brak odpowiedzi to też odpowiedz kochanie" Po czym pocałowała go w usta a odchodząc dodała " To do jutro kochanie ! Tam gdzie zawsze, tak?" Spojrzał w jej stronę i cicho wyszeptał "Tak, tam gdzie zawsze." [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Drodzy rodzice możecie mi przez kilkanaście godzin powtarzać żebym rzuciła palenie , ale ja i tak tego nie zrobię , więc po chuj tyle gadać ?
|
|
 |
|
gruba, czarna grzywka spuszczona na lewe oko . spojrzenie spod ciemnych powiek i lekko otwarte usta. szeroki t-shirt i baggy . najki albo reeboki .to twój żywioł, który tym razem przegrał z krótką mini, wysokimi szpilkami, tlenionym blondem i masą pudru na ryju. zapomniałeś, że nie tędy droga, kochanie ? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Siedząc na ławce , na której przeżyli swój pierwszy pocałunek zaciskała powieki by powstrzymać łzy i krzyczała jak bardzo kocha tego skurwiela .
|
|
 |
|
W magazynku mam ostatni nabój. Mam sobie kurwa strzelić w łeb, bo kocham Cię na zabój?
|
|
 |
|
' Tylko Ty trzymasz pion kiedy ja ćpam i chleję '
|
|
 |
|
Gdy w furii uderzał pięściami o ścianę moja dusza krwawiła gorzej niż jego dłonie .
|
|
 |
|
Pierdolić to wszystko , w dzisiejszych czasach miłości nie ma , jest tylko jebane zauroczenie które i tak przerodzi się w seks , w nic więcej .
|
|
 |
|
Uważaj na mnie skarbie, bo tutaj ja stawiam warunki i to Ciebie owinę wokół palca, rozkocham, przelecę i zostawię. Kobieta też tak potrafi .
|
|
 |
Wolałabym, żebyś kazał mi odejść, niż z litości mówił, że mogę zostać.
|
|
|
|