 |
niewazne z kim chcesz spedzic piatkowy wieczor, tylko cala sobote.
a pozniej kazda sobote miesiaca.
|
|
 |
Kłóci się z teraźniejszością, żyjesz w innym rytmie
Bo coś przestało istnieć
|
|
 |
Nic, nie widzisz w tej o banały walce
Pędzisz, ale cały świat ucieka ci przez palce
|
|
 |
Ponad wszystko uczucia głębsze niż jakieś przeciętne
|
|
 |
nie krwawiło z bólu ani nie wyło z żalu. a jednak byłam znów sama.
|
|
 |
Ciągle ma jeszcze tą chorą nadzieję, że może nie usłyszała dźwięku telefonu.
|
|
 |
- czego ty w ogóle chcesz?
- chcę by pewnego dnia się obudził i stwierdził: nie, nie dam jej tak po prostu odejść. tego chcę.
|
|
 |
Choćbym chciała, nie wiem, czy zdołam ożywić uczucie. Chyba spaliłam je łzami własnej, cholernej dumy.
|
|
 |
Nawet kiedy kończyła tę znajomość, to wiedziała, że to nie jest na zawsze. Chciała wrócić kiedyś, bo "już nigdy" to tak długo. Tylko najpierw musiała wmówić sobie, że już go nie kocha.
|
|
 |
pewnie nie śpię. ostatnio w ogóle nie sypiam.
|
|
 |
" - Co Daje Ci brak miłości?
- To, że jestem bezpieczna..
- Bezpieczna?. . Przed czym się chronisz?
- Przed tym, że ktoś odejdzie... "
|
|
|
|