 |
ludzi zjadają choroby jak najtwardsze drewno kornik.. /ile kurwa jeszcze?
|
|
 |
ciągle jakoś nie potrafię otrząsnąć się z tego syfu. w sumie męczę się, mam dość, lecz czuję, że to kara za te puste obietnice i setki daremnych starań..
|
|
 |
"Szczęście to po prostu stały uśmiech, który człowiek czuje w sobie. Daje siłę do zrobienia każdej rzeczy, jakiej zapragnę. Pomaga wstać z łóżka i pomaga zasnąć."
|
|
 |
powiedz coś, hej, zrób to dla nas.. podniosłem brew i z uśmiechem powiedziałem "spierdalaj"
|
|
 |
I’ve never been perfect, but neither have you :)
|
|
 |
może kiedyś umrze w nas ten pierdolony gniew
|
|
 |
siła to jedno, ale spokój daje tylko ktoś obok, wiem to
|
|
 |
za kilka lat mi powiesz że u Ciebie wszystko spoko, będzie tak, ja wierzę w to głęboko.
|
|
 |
widzę Twój wzrok - tam nie ma mnie już - powiedz coś, hej, zrób to dla nas.. podniosłem brew i z uśmiechem powiedziałem ' spierdalaj '
|
|
 |
cześć tato, nie wiem od czego mam zacząć, tyle chcę Ci powiedzieć, aż oczy same mi płaczą.
słyszysz mnie? strasznie za Tobą tęsknię. wiem, że tam jesteś i widzisz, że się męczę. pomóż, dlaczego nie ma Cię w domu? potrzebuję Twoich rad, żebyś dawał je znowu..
|
|
 |
Naprawdę uważasz, że życie jest na tyle łatwe, że gdy tylko postanowisz usiąść i ubolewać na swoim losem, ono okaże swoją łaskę i wszystko sprowadzi na ten lepszy tor? Nie kochana. To, że usiądziesz i będziesz płakała nad tym jakie to życie jest chujowe i bezwartościowe, nic nie da. To że będziesz narzekała na ludzi, że są egoistyczni, obłudni, fałszywi, zakłamani - Nie sprawi, że poczujesz się lepiej, bądź, że spotkasz na drodze kogoś lepszego. Dopóki nie wstaniesz i nie zawalczysz o ułamek szczęścia i poprawę sytuacji - Uwierz mi, wszystko pozostanie bez zmian, bo tylko Ty możesz zmienić biega wydarzeń i doprowadzić do istotnych zmian, które wpłynęłyby na Twoje samopoczucie, egzystowanie. Więc weź się garść, przestań tylko mówić o rozczarowaniach i o tym, że każdy zawodzi i pokaż, że potrafisz wywalczyć coś lepszego. Że stać Cię na coś więcej niż zamknięcie się w czterech ścianach i bezsilność. Uwierz w siebie, bo ja w Ciebie wierzę perełko. // W.
|
|
 |
Ah, wybacz. Sądziłaś, że jestem ślepa, że nie mam uczuć, że nie zauważę już nic co się wydarzyło? Sorry, ale myliłaś się. Widzę wszystko to co wokół się dzieję. Widzę i czuję, ale nie reaguję, bo jakoś nie jest mi do śmiechu. Przestało mnie obchodzić Twoje istnienie, te kłamstwa, które zostawiasz za każdym razem przy mnie. Przywykłam, że powroty są jakie są i coraz częściej one się kończą. Mam już to gdzieś. Mam obojętność w sercu na Ciebie i na to co robisz. Choć dusza cierpi, ale ten ból da się wytrzymać. Można go przecież zastąpić czymś innym, czymś niezrozumiałym dla większości człowieczeństwa. Czymś o czym ty już nie musisz wiedzieć, bo nie istniejesz już w moim świecie. Nie będę się prosić o nic. Sama wybrałaś, bo zrobiłaś co chciałaś. Mi to już jest obojętne do czego potem się posuniesz. Nie interesuje mnie od pewnego czasu co się z tobą dzieje. Bo ostatnią rozmową dałaś mi wiele do zrozumienia. Pokazałaś, że nasze wspólne życie było tylko zabawą.
|
|
|
|