 |
|
siedziałam nieraz tak przy oknie, słuchając tylko ciszy, nawet nie wiesz jak to boli, gdy inny człowiek Cię niszczy
|
|
 |
|
nienawidzę Cię, tego co było między nami, ale widząc Cię wspomnienia wybuchają jak dynamit
|
|
 |
|
olać tęsknotę, czy olać rozsądek?
|
|
 |
|
przypominam sobie, jak lubiłam się Ciebie domyślać..
|
|
 |
|
bliskość odczuwasz bardziej, gdy ich nie ma i tylko płacz gdy ktoś drogi mówi 'do widzenia'..
|
|
 |
|
robi to za często, ja za często tego nie chcę.. i wiesz co? to moje przekleństwo
|
|
 |
|
nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach. nie wiem co mam Ci powiedzieć. co? że Cię kocham? że wciąż po nocach nie śpię i że wciąż jest źle i nie wiem co mam myśleć
|
|
 |
|
dawałem Ci ostatnie szanse, Ty je brałaś hurtem, skoro to wszystko tyle znaczyło, to czemu to było tak trudne?
|
|
 |
|
wiem, że idę do dobrego celu, ale poza tym moje życie to martwy punkt, w dojrzałych decyzjach zawsze jestem słaby
|
|
 |
|
ja wiem i Ty to wiesz, że będziemy na siebie czekać, to coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy..
|
|
 |
|
Przepraszam, ale jest we mnie tyle nienawiści i gniewu, że nie potrafię być tym kiedyś byłam. Nie potrafię ludziom ufać i szczególnie nie potrafię ich dopuszczać do swojego życia oraz serca. Jestem zepsuta przez to wszystko. Jestem wyprana z emocji, z każdej cząstki miłości. Nie czuję się z tym źle, a wręcz przeciwnie. Często dobrze mi jest w takim poczuciu bez żadnej wartości, bez żadnego uczucia, bez emocji. I choć to sprawia, że jestem oddalona od ludzi, to jest to dobre rozwiązanie na moje życie. Bo nie cierpię, nie płaczę przez ludzi. Chodzę tylko tak, jak trwam. Wegetuję choć dawno powinnam zniknąć, ale wiem, że byłoby zbyt łatwo tak porzucić wszystko. Dlatego właśnie brak cierpienia jest najlepszą karą. Karą podczas, której się nie męczę. Karą podczas, której nie targają mną wyrzuty sumienia. To kara, w której serce jest martwe i nic, ani nikt nie jest w stanie go rozbudzić. To piękne choć uciążliwe. Jednak warte przetrwania, warte poświęcenia.
|
|
 |
|
kiedy pytałam 'co my robimy?' on szeptał do ucha 'pierdol poczucie winy' ...
|
|
|
|