 |
a potem bym Go przytuliła. najmocniej jak tylko bym mogła,
by poczuć Jego ciepło, zapach Jego,
tak mocno aby zapamiętać ten moment jak najdłużej się da,
by wciąż karmił mnie on,
każdego dnia, bym nie umierała z pragnienia powrotu do
Niego, bym nie była wygłodniała tamtych chwil,
lecz bym rozkoszowała się nimi, by słońce zdawało się
jaśniej świecić, bym miała powód do uśmiechu nawet,
gdy jest źle. nie. nie jestem gotowa by mi Go zabrano.
bo ja jestem zbyt zachłanna jeśli chodzi o wspomnienia.
zjadałabym je wszystkie od razu.
|
|
 |
a kiedy przyjdzie po mnie właśnie on
tak nieskazitelnie obejmie w ramiona.
|
|
 |
wchłoniesz mnie nieświadomie i będę krążyć w Twoich żyłach. uzależnię i pomieszam zmysły. a Ty postawisz mnie na parapecie w szklanym zielonym wazonie.
|
|
 |
wiosna. melancholikom na depresję, hedonistom na orgazmy, fotografom na lepsze światło, a mnie na ciężką cholerę.
|
|
 |
znajdź mnie, wyciągnij ze stosu zapisanych kartek, spomiędzy papierosów ładnie ułożonych w pudełku, zmiętych papierków w kieszeni.
|
|
 |
siedziała w starym fotelu ubrana jedynie w czerwoną
seksowną bieliznę. w okół niej paliły się świeczki a
łóżko było przykryte satynową pościelą.
czekała na niego. miał przyjść do niej tej nocy.
mijała godzina, potem druga, trzecia ..
ciągle zerkała na telefon. ze łzami w oczach
zapaliła papierosa i wyjęła butelkę tequili z barku.
upijając się w samotności ..
błądziła myślami że może coś mu się stało, że coś mu wypadło,
a może miał wypadek ? naiwna ..
|
|
 |
utęskniony mokry T-shirt, opuszczona jej spódnica
- zrozumiałeś to dla czystego flirtu.
|
|
 |
najkrótszy dowcip świata? - Twoja męskość.
|
|
 |
tak to działa? kiedy nie możesz skłamać, że jestem seksowna, pociągająca, prześliczna i intrygująca, kręcą Cię moje nogi, oczy oczarowują, a usta zmuszają do pocałunku, mówisz po prostu, że jestem fajna?
|
|
 |
jesteś moim powodem dla powodu
krokiem w moją rutynę.
|
|
 |
krzyczała, że On jest bez serca, histeryzowała.
wybuchała niekontrolowanym płaczem,
a On przeszedł obojętnie zostawiając
jej serce na pastwę losu. cham, kompletny cham.
|
|
 |
dotknij oczu mych i oczaruj.
|
|
|
|