 |
Wygodnie jest uciec w ciszę, w obojętność - przecież tak najłatwiej. Udawać, że jakby nigdy nic, wszak życie toczy się dalej. //bereszczaneczka
|
|
 |
Uwierz, że naprawdę nie wiem, co znaczy Twoje milczenie. //bereszczaneczka
|
|
 |
Bo Ktoś tutaj był... i był tak dosyć blisko. W chwili, gdy odszedł zabrał ze sobą wszystko.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Dotkniesz, a ja pozwolę pocałować każdy skrawek mojego ciała. Pozwolę Ci policzyć z przesadną dokładnością każdy nawet najmniejszy pieprzyk na moim ciele. Pozwolę, aby po moich plecach przeszedł dreszcz, a cała powierzchnię skóry pokryła gęsia skórka. Pozwolę, aby Twoje ciepło idealnie splotło się z moim. Kosmyki włosów zbuntują się i wyrwą z mocno związanego koku, opadając Ci na twarz. Opuszkami palców dotknę policzków nieznacznie zaróżowionych, skupiając wzrok na ciemnych oczach przesiąkniętych pożądaniem. Zbliżę twarz, czując gorący oddech na nosie. Uśmiechnę się i zagryzę dolną wargę. Twoją. A to będzie dopiero przedsmak tego co czeka na Nas tuż za rogiem. Dłonie złączą się na chłodnej pościeli, usta zamilkną na moment, zapanuje cisza, którą przerwą serca, proszące o więcej. Wskazówki zegara przestaną tykać. Teraz to MY będziemy rządzić światem. My z Naszymi uczuciami. Idealny plan przejęcia przyszłości. /happylove
|
|
 |
Powiedz, że mnie kochasz. Potem mogę zniknąć. [ disable ]
|
|
 |
|
nie był idealny i właśnie dlatego tak go kochałam.
|
|
 |
Czasami to wszystko dzieje się bez powodu i wówczas ból jest jeszcze większy. /psychomiszcz
|
|
 |
byłoby mi łatwiej, gdybyś nigdy nie pojawił się w moim życiu.
|
|
 |
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła Cię ignorować.
|
|
 |
Myślałam, że już się z Ciebie wyleczyłam.. Ojj.. Bardzo się pomyliłam. //bereszczaneczka
|
|
 |
Zbyt wiele pięknych chwil było pomiędzy nami, bym mogła o Tobie zapomnieć. //bereszczaneczka
|
|
 |
Mogę usiąść Ci na kolanach i skrupulatnie Ci się przyglądać - liczyć pieprzyki na ciele i spoglądać w nieskończoność w oczy. Utwierdzać się tylko w przekonaniu, że pragnę, abym to właśnie te oczy napotykała, gdy otworzę swoje niebieskie w sobotę rano, w poniedziałek czy wtorek: w każdy dzień tygodnia, każdego miesiąca, każdego roku, że z tymi czarnymi oczami chcę błądzić nocami po oświetlonych uliczkach, ale i gubić oddechy w naszym miękkim łóżku. Doświadczenie każe mi szukać jakiś oznak kłamstwa na twarzy drugiej osoby, ale wyginają się jedynie kąciki ust ku górze - to kpina losie: nie On, możesz iść dalej szukać nieszczęśliwca gdzie indziej. Mierzwę Ci dłonią włosy i nie spuszczając z Ciebie wzroku wyszeptuję jak bardzo Cię kocham. Kocham Cię, jak głupia. /happylove
|
|
|
|