 |
|
nie zapomniałam, nie przestałam kochać, nie przestałam tęsknić i myśleć o tobie . i wcale się nie pogodziłam z myślą, że już nie wrócisz . i tylko jakoś dziwnie mi gdy widząc cię daleko gdzieś nadal czuję te motylki w brzuszku i łzy cisnące się do oczu . kocham cię wciąż .. tak bardzo mi ciebie brakuje . nauczyłam się już udawać przed innymi, że nic do ciebie nie czuję . lecz w środku nic się nie zmieniło, bo nadal jesteś najważniejszą osobą w moim życiu .
|
|
 |
mogło być lepiej, zawsze może, ale w żaden sposób czwarte miejsce na turnieju nie psuje tego dnia. moja kuchnia nie doznała jeszcze takiego bałaganu, jak teraz. w całym domu roznosi się zapach kurczaka, a ręce bolą mnie już zarówno od gry, jak i mieszania galaretek. na nodze "MATI ♥" napisane w którymś momencie przez tego głuptasa, na nadgarstku wciąż jego bransoletka. przyjaciółka, która ubolewając nad tym, że przez dwa tygodnie nie mogę zmienić pościeli, w końcu wzięła się za to sama. mimo siniaków, które nie ma mowy, żeby nie pojawiły się na moim tyłku - nieznikający uśmiech, dziękuję.
|
|
 |
Nie przyzwyczaję nigdy się do ciągłych rozstań, pustych miejsc.
|
|
 |
Najtrudniej jest.. ukryć ból.
|
|
 |
Bo to była miłość, nawet pomimo tego bólu. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości./Paulo Coelho♥ .
|
|
 |
..bo nie ma takich słów. //bereszczaneczka
|
|
 |
ten ogień w nas ciągle płonie chociaż każdy osobno podtrzymuje jego płomień. / Frisz ♥
|
|
 |
Zawsze jest za wcześnie na odejście ukochanej osoby. /veriolla
|
|
 |
akurat dzisiaj, kiedy muszę być w najlepszej formie ze względu na długo wyczekiwany turniej, po czwartej budzę się z jakiegoś chorego snu, z trzęsącymi się dłońmi, cała zmarznięta, by dopiero po wypiciu herbaty i niekończącym leżeniu, móc znowu zasnąć. oczywiście, trochę przed szóstą budzi mnie telefon od przyjaciółki: - hej, kochanie, jestem pierwsza? wszystkiego najlepszego, dużo... - zapierdolę Cię, jak Cię spotkam.
|
|
|
|