głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika talkshit

Ja wezme klej i posklejam serce Ty weż kretki i domaluj mi usmiech :

zakochana14 dodano: 5 maja 2010

Ja wezme klej i posklejam serce Ty weż kretki i domaluj mi usmiech :**

Nie przyzwyczajaj sie do niczego czego nie możesz zostawić w ciągu 30 sekund!

zakochana14 dodano: 5 maja 2010

Nie przyzwyczajaj sie do niczego czego nie możesz zostawić w ciągu 30 sekund!

Na kolana i błagaj. A potem upij mnie i okłam. Wtedy ci wybacze !

zakochana14 dodano: 5 maja 2010

Na kolana i błagaj. A potem upij mnie i okłam. Wtedy ci wybacze !

Podoba mi sie to..:   teksty zakochana14 dodał komentarz: Podoba mi sie to..:** do wpisu 5 maja 2010
Super sa te teksty.:   teksty zakochana14 dodał komentarz: Super sa te teksty.:** do wpisu 5 maja 2010
więc lepiej zatrzymaj się i odbuduj wszystko z ruin  bo pokój i zaufanie może zwyciężyć tego dnia pomimo wszystkich twoich strat.

miastobezsnu dodano: 4 maja 2010

więc lepiej zatrzymaj się i odbuduj wszystko z ruin, bo pokój i zaufanie może zwyciężyć tego dnia pomimo wszystkich twoich strat.

zapalając papierosa obserwuję wschód słońca i uwierz  że wcale nie jesteś głównym tematem moich przemyśleń.

miastobezsnu dodano: 4 maja 2010

zapalając papierosa obserwuję wschód słońca i uwierz, że wcale nie jesteś głównym tematem moich przemyśleń.

siedząc nad rzeką  czekała na niego. wiatr rozwiewał jej włosy  a słońce nadało im rudawy odcień. wyglądała nadzwyczaj pięknie. usłyszała kroki. automatycznie na jej twarzy pojawił się uśmiech. nie musiała się odwracać  żeby upewnić się  że to on  po prostu to czuła. po chwili niepewnie usiadł koło niej. nawet się nie przywitał  patrzył jedynie w dal. przytuliła go tak  jak zawsze najbardziej lubił. siedziała w ciszy  wtulona w niego.   to... to koniec.   wykrztusił. jej serce wpadło w arytmię  z oczu pociekły słone krople. po kilku sekundach podniosła zalaną łzami twarz znad jego piersi. wciąż na nią nie patrzył. wstał. odszedł.   jesteś mi tak bardzo potrzebny...   wyszeptała.

koolorowesny dodano: 2 maja 2010

siedząc nad rzeką, czekała na niego. wiatr rozwiewał jej włosy, a słońce nadało im rudawy odcień. wyglądała nadzwyczaj pięknie. usłyszała kroki. automatycznie na jej twarzy pojawił się uśmiech. nie musiała się odwracać, żeby upewnić się, że to on, po prostu to czuła. po chwili niepewnie usiadł koło niej. nawet się nie przywitał, patrzył jedynie w dal. przytuliła go tak, jak zawsze najbardziej lubił. siedziała w ciszy, wtulona w niego. - to... to koniec. - wykrztusił. jej serce wpadło w arytmię, z oczu pociekły słone krople. po kilku sekundach podniosła zalaną łzami twarz znad jego piersi. wciąż na nią nie patrzył. wstał. odszedł. - jesteś mi tak bardzo potrzebny... - wyszeptała.

  Stanęła przed nim  cała roztrzęsiona. Zaciskając zęby  starała się na próżno powstrzymać łzy  spływające nieustannie po jej policzku. W drżącej ręce  trzymała przy skroni pistolet.   Zabiję się rozumiesz?! Zabiję!   Krzyczała dusząc się płaczem.   Uspokój się. jesteś w amoku  nie wiesz co robisz. Oddaj mi ten pistolet.   Mówił do Niej. Starając opanować się własne emocje  wyciągał ku Niej dłonie.   Zabiję się!   Zagryzła wargę na tyle mocno  że zaczęła sączyć się z niej krew.   Nie zachowuj się jak desperatka! Zabij się z naiwności  no proszę! Zabij się.   Krzyczał z przekonaniem  że Go nie posłucha.   Do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to  że mnie nie kochałeś!   Krzyczała w niebo głosy  ocierając rozmazany tusz końcem rękawa  wolnej ręki.   Rób co chcesz. Jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. Wracam do swojej dziewczyny. Ona jest warta uwagi  nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę.   Wyszeptał. Naciskając klamkę pokoju  usłyszał strzał broni..

koolorowesny dodano: 2 maja 2010

` Stanęła przed nim, cała roztrzęsiona. Zaciskając zęby, starała się na próżno powstrzymać łzy, spływające nieustannie po jej policzku. W drżącej ręce, trzymała przy skroni pistolet. - Zabiję się rozumiesz?! Zabiję! - Krzyczała dusząc się płaczem. - Uspokój się. jesteś w amoku, nie wiesz co robisz. Oddaj mi ten pistolet. - Mówił do Niej. Starając opanować się własne emocje, wyciągał ku Niej dłonie. - Zabiję się! - Zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew. - Nie zachowuj się jak desperatka! Zabij się z naiwności, no proszę! Zabij się. - Krzyczał z przekonaniem, że Go nie posłucha. - Do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś! - Krzyczała w niebo głosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa, wolnej ręki. - Rób co chcesz. Jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. Wracam do swojej dziewczyny. Ona jest warta uwagi, nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę. - Wyszeptał. Naciskając klamkę pokoju, usłyszał strzał broni..

  Jej oczy były przepełnione niemą prośbą o pomoc. Nikt nie potrafił zrozumieć krzyku jej źrenic .

koolorowesny dodano: 2 maja 2010

` Jej oczy były przepełnione niemą prośbą o pomoc. Nikt nie potrafił zrozumieć krzyku jej źrenic .

  Zdarza mi się płakać tak  że dławię się łzami. Zdarza mi się śmiać tak  że nie mogę złapać oddechu. Nie mogę powiedzieć  że jestem szczęśliwa. Mogę powiedzieć  że dążę do szczęścia ze łzami w oczach .

koolorowesny dodano: 2 maja 2010

` Zdarza mi się płakać tak, że dławię się łzami. Zdarza mi się śmiać tak, że nie mogę złapać oddechu. Nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Mogę powiedzieć, że dążę do szczęścia ze łzami w oczach .

  Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno  aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. Za późno  aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. Nasłuchując swojego ustającego tętna  zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. Boso z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami  leżała na chodniku ulicy w kałuży krwi. Deszcz zaczął padać jak opętany  straciła przytomność. Następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. Obok niej leżał pistolet umazany krwią. W jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. Przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. Było na nim napisane  małymi niezgrabnymi literkami   'sprawca   miłość.'

koolorowesny dodano: 1 maja 2010

` Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. Za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. Nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. Boso z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku ulicy w kałuży krwi. Deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. Następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. Obok niej leżał pistolet umazany krwią. W jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. Przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. Było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami ; 'sprawca - miłość.'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć