 |
|
To jest tak, że całujesz go, ale wiesz, że nie możesz się zakochać. Przytulasz go, ale dobrze wiesz, że nie będziesz w jego ramionach całe życie. Więc cieszysz się. Jak małe dziecko, które rodzice zabrali na plac zabaw, tak ty cieszysz się każdą chwilą, każdą najmniej ważną rzeczą w tym, co można byłoby nazwać związkiem, gdyby choć raz przedstawił cię jako swoją dziewczynę, a nie koleżankę. Mówisz sobie "nie zakochuj się", ale wspomnieniami wciąż wracasz do wspólnie spędzonych chwil. Gdzieś tam głęboko nadal nie wierzysz w miłość, gdzieś tam po drodze krytykujesz dziewczyny, które gotowe są poświęcić dla niej wszystko, jednak mimo wszystko wiesz, że ta suka właśnie cię dopadła, już się stąd tak prędko nie wygrzebiesz.
|
|
 |
Na pewno jest taka osoba, która swoim dotykiem potrafi przywrócić Cię do życia i to właśnie o Niej w tej chwili pomyślałeś. / nieracjonalnie
|
|
 |
POZNAŁYŚMY SIĘ NA MOBLO 30 STYCZNIA 2011 ROKU. ZAPRZYJAŹNIŁYŚMY SIĘ. WIDZIAŁYŚMY SIĘ TYLKO RAZ. WCIĄŻ PISZEMY, CZUJEMY SIĘ JAKBYŚMY BYŁY OBOK SIEBIE. JESTEŚMY JAK SIOSTRY. NIE MA OPCJI ŻYĆ BEZ SIEBIE. COOOOOKIES AJLAWJUUUUUUUUUUU
|
|
 |
W naszych głowach istnieje tysiące sytuacji, na które codziennie oczekujemy, to właśnie o nie najwięcej się modlimy. /nieracjonalnie
|
|
 |
|
Wkrótce walentynki. Strasznie mi z tego powodu wszystko jedno.
|
|
 |
|
6 miesięcy to jednak za mało czasu aby zapomnieć kogoś, na kim ci cholernie zależało.
|
|
 |
|
Nie spławiłam Cię mówiąc, że spotykam się z kimś innym, bo w sumie się nie spotykam, jednak to nie było kłamstwo, tylko przyśpieszenie faktów, które już niebawem będą potwierdzone. Zależało mi tylko na tym, by nie robić Ci nadziei, bo zależy mi na nim, nie ma Tobie, a ja wiem, jak to jest kiedy ktoś Cię rani. Tak po prostu.
|
|
 |
|
późną nocą dociera do mnie, że życie tak na prawdę jest do dupy .
|
|
 |
tak bardzo nie chcę, aby wszystko, co mam teraz stało się kiedyś przeszłością. [691]
|
|
 |
Każdy zaprzeczał, twierdził, że niczego nigdy nie widział i nigdy do niczego się nie wtrącał, mówili, że zawsze byli obok, że nie było sytuacji, w której chcieli nam zaszkodzić, nigdy nikt nie był między nami, słuchałam i nie dowierzałam - zrujnowali mój związek i nie stać ich dziś na chociaż odrobinę skruchy, podli i bezlitośni, to ja jestem winna? / nieracjonalnie
|
|
|
|