| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i ile razy jeszcze będę pisać ''cześć, co słychać? trochę tęsknie, ale mam wyjebane, bo przecież Ci nie zależało, daj znać jak żyjesz i czy jest spoko, to pa'' usuwać to,pisać,usuwać i tak w kółko? |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | brak głupiego cześć, uśmiechu, skinienia głowy.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie, nie tęsknie całokształtnie za nim, tęsknie za sposobem w jaki się zachowywał, tęsknie za jego sposobem bycia, tęsknie za tym błyskiem w oku i za tym denerwującym strzelaniem palcami, a najbardziej tęsknie za tym kiedy mu pisałam, że jest mi źle i cholernie dobrze by było jak by tu był, on pół godziny później stał przed moim domem z paczką lejsów i czteropakiem lecha, |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Złamane serce to najgorsza bzdura świata. 
Takiego stanu nie ma. Tęsknota, brak
chęci życia i energii, niechęć do słońca,
owszem, ale nie złamane serce. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | cudownie jest mieć przy sobie człowieka, który nie lubi widoku Twoich łez, człowieka który stara się Je otrzeć dłonią, choć o wiele lepiej robi to swoim uśmiechem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mogę powiedzieć Ci o Nim wszystko, to jaką minę robi gdy wyznaję Mu miłość, jak często się uśmiecha i jak wiele razy popełnia błędy, mogłabym też w sekrecie wyjawić Ci jak patrzy na mnie gdy mam na sobie tylko Jego wzrok, mogłabym. Ale to wszystko co nazwałbyś błahostką ja kładę w samym sercu i nazywam to całym światem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jest TAK SAMO, może tylko trochę smutno... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czasem chciałabym byś mnie zostawił
i znalazł prawdziwe szczęście, drugiego
zaś dnia w szale egoizmu chcę cię trzymać
przy sobie jak najdłużej... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mógłbyś mnie kochać tak po same chrząstki stawowe? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | minęło lat kilka, kilkanaście a ja jak młode głupie ciele 
łaknę twojej akceptacji, miłości i całego szaleństwa... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - mamo co to uśmiech? 
- kochanie.. to maska którą ludzie sobie przyszywają, 
aby nie było widać, że życie im nie wyszło... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jesteśmy zbyt mało romantyczni, za mało w nas spokoju
i dobrego smaku. nie umiemy przemilczeć kilku spraw,
ani dostosować się do niektórych sytuacji, ale mimo
to się kochamy... bo się kochamy prawda? |  |  |  |