 |
` Człowiek tyle razy umiera,
ile razy traci coś, co kocha.
|
|
 |
przede mną jeszcze tyle niespodzianek, które przygotowało dla mnie życie, tylko czy chcę je odkrywać bez Ciebie? / okruszekszczescia
|
|
 |
chciałabym żeby było łatwiej. żeby kawa wszędzie smakowała tak samo. żeby ludzie nie krzywdzili się nawzajem. żeby śnieg spadł w tym roku na święta. żeby zniknęły wszystkie konflikty. żebym nauczyła się przepraszać. chciałabym spróbować wszystkiego jeszcze raz na nowo, nie popełniając już tych samych błędów. [ yezoo ]
|
|
 |
` kiedy wypuszczam z papierosa dym, chcę poczuć to znów, bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty, ale chciałbym chyba byś była tu..
|
|
 |
` Uzależniłaś mnie, więc już nie męcz mnie odwykiem. Mogę być dla Ciebie ćpunem jeśli będziesz narkotykiem.
|
|
 |
Moblowicze ! mam do was ogromna prosbe, sa w moim miescie artysci ktorzy naprawde zaslguja na to aby sie pokazac wiekszej publiczności i maja ku temu okazje. Biora wlasnie udzial w konkursie ktory moze im to zapewnic lecz bez pomocy nie dadza rady. Jezeli macie wolna chwilę wejdzcie na strone : http://mixtape.com.pl/ i po prawej stronie od gory jest konkurs. Znajdzcie tam : Jimi Jim & Moder i oddajcie na nich glos. Chlopaki bardzo sie staraja co slychac i maja predyspozycje do tego aby sie wybic. Z gory wielkie dzieki !! ;)
|
|
 |
Był jeden wyjątkowy, mroźny, październikowy poranek - zapomniałem także o nim. Zapomniałem o nocach, jakie spędziliśmy i byłem w tym zapominaniu bardzo uważny. Pamiętałem o ważnych drobiazgach: gdy przyjechałaś w jeden wyjątkowo zjadliwy mrozem wieczór w czerwonym berecie, gdy czekałem na ciebie, snop cieni przyprószony wielkimi płatkami śniegu. Gdy w ostatni dobry dzień musiałaś jechać a jechać nie chciałaś i całowałaś mnie trochę na pożegnanie, trochę by się nie żegnać, trochę by zapamiętać więcej niż zapamiętać się da - a przecież jechałaś i była to droga do zapomnienia. Płakałaś później dwa dni, to zapominam bardzo dobrze, by mnie z siebie wymazać, i trzeciego dnia mnie już prawie nie było. Ja, okoliczność przygodna, pięćdziesiąt pięć kilogramów nierówno rozdzielone na metr siedemdziesiąt trzy mięsa, kości i wszystkiego, z czego mnie ten świat złożył, ja, czyli to co zostało - i to, c z e g o n i e b y ł o . — Ochocki, Vithren, "Chodź, musimy opić nowe litery"
|
|
 |
Mężczyźni chyba mają to do siebie, że rzadko kiedy coś mówią. Dziś jest taki wieczór, po whisky, bez czegośtam, kogośtam, z Dawnem w kieszeniach i w pysku, i w żyłach, i w myślach, i w ustach, rozumiesz, całej tej maszynerii we mnie, ze mnie. Szlag by to wszystko mógł, wiesz? Szlag i katastrofy. Ale przecież tak właśnie się stało, hm?
— Ochocki, Vithren, "Chodź, musimy opić nowe litery"
|
|
 |
najgorsza jest świadomość, że wszystko, co przeżyliśmy nigdy już nie wróci. że nic nie wydarzy się ponownie. że żadna z dawnych znajomości nie rozpocznie się na nowo. że czas się nie cofnie. pozostało nam tylko dorosłe życie, skomplikowane sprawy urzędowe i kilka złamanych serc po drodze. [ yezoo ]
|
|
 |
` Przypominam sobie, jak lubiłem się ciebie domyślać.
|
|
 |
` pierwszy priorytet obrany serca bitem.
|
|
 |
Życie człowieka nie kończy się w chwili, gdy jego serce przestaje bić, a krew nie płynie już w żyłach. Życie człowieka kończy się, gdy tracimy sens istnienia. Gdy nie ma powodu by wstawać rano. Gdy każda wykonana czynność już nie ma dla Nas znaczenia. Gdy najbliższa osoba, odchodzi. [ yezoo ]
|
|
|
|