 |
ma nowy plan i nie zamierza odpuścić, bo to jej życie i żadna końska spierdolina jej tego nie zniszczy.
|
|
 |
|
nie lubię gdy ktoś mi o tobie przypomina . | choohe .
|
|
 |
co mogę napisać? życie dało mi dużo cierpienia, bo szczęścia była szczypta. dzięki małej ilości potrafiłam je docenić. teraz nie ma go w ogóle. jakiego rodzaju lekcja to ma być?
|
|
 |
zaczął ze mną rozmawiać, dał mi wszystko co powodowało przyspieszony puls tylko po to, by na końcu to odebrać.
|
|
 |
-Chciałabyś skoczyć ze mną na drinka?
-Nie
-Czekaj, czemu nie?
-Czemu nie? Bo jestem dla Ciebie za ładna. Bo dziwnie wyglądasz. Bo już tutaj czuję Twoje gacie. Ale głównie dlatego, że prędzej wylizałabym wysmarowany gównem zad martwego konia z AIDS, niż nawet rozważyła możliwość dotknięcia twojego żylastego, zaropiałego, ohydnego, sflaczałego obrzezanego, cuchnącego walącego łoniakami fiuta, jasne? / kwejk [serial]
|
|
 |
cały ten czas był poświęcony na ranieniu siebie na wzajem. wiedzieli o swoich uczuciach, nic z nimi nie robili, mieli do siebie pretensje o inne znajomości. nie byli ze sobą, żadne nic nie zrobiło w tym kierunku. głupią przyjaźnią powiększali dystans między nimi, jedno myślało, że jest własnością drugiego, nie chcieli tego zmieniać. by nic nie zepsuć, przestali ze sobą rozmawiać. teraz nawet zwykłe "cześć" brzmi obco.
|
|
 |
nawet teraz, kiedy nie ma Cię przy mnie, wywołujesz najgorsze uczucia.
|
|
 |
nie ma Cię gdy najbardziej jesteś mi potrzebny. kiedyś też Cię nie było, zero zaskoczenia.
|
|
|
|