 |
Za dużo przeklinam. Za mało słucham innych. Zbyt wiele czasu spędzam na opierdzielaniu się. Sarkazm to moje drugie imię, a ironię mam w małym palcu. Nie jestem zbyt mądra i piękna, ale jakoś sobie z tym radzę. Czasami jestem infantylna i rzadko cokolwiek mi się udaje. Ale chyba znajdziesz we mnie powód aby mnie pokochać. / net.
|
|
 |
głowa do góry, tylko tak można opróżnić kieliszek. / net.
|
|
 |
Wsiadam do pociągu gdziekolwiek mnie zabierze, żałuję tylko, że Ty mnie nie odbierzesz. / PiH.
|
|
 |
Sa takie dni kiedy mecze sie sama ze soba .
|
|
 |
Oto jest milość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.
|
|
 |
Trzymaj się i unikaj takich dziewczyn jak ja. Dziewczyn, które kiedyś kochały z całego serca i teraz nie zostało już nic dla innych. / net
|
|
 |
Wariatek się nie kocha. Wariatki można lubić. Niektórzy je nawet uwielbiają. Wariatki śmieszą. Wkurzają. Rozbawiają. Są świetnymi kumpelami. Potrafią słuchać. Można im się zwierzać. Ale nigdy nie będą Najważniejsze. Bo przecież to tylko wariatki. I w końcu przestają być potrzebne. Są za głośne. I niewielu wie, że one też mają uczucia. I potrafią płakać. Wariatek się nie kocha. Nie od tego są. Może za mało im zwyczajności po prostu? Bo z wariatką trudno jest długo wytrzymać. Może dlatego są niekochane? Wariatek się nie da pokochać. Tak prawdziwie. Do bólu. Wariatki zawsze będą tylko wariatkami. / net
|
|
 |
|
Możesz go ignorować, możesz się wściekać, może wydawać się nieludzki, może zadawać ból, ale jeśli go kochasz, nie pozwól mu odejść.
|
|
 |
patrzył na mnie jakbym była jego całym życiem. szczerze to kocham. te iskry w oczach, kiedy przenosi na mnie swój wzrok. ten uśmiech, kiedy próbowałam Go zdenerwować lub po prostu się z nim drażniłam. to jak odwracał głowę, gdy wywoływałam u niego zazdrość jednym zdaniem. to jak się śmiał, że kiedyś auto mnie przejechało a następnie to on szedł bliżej krawędzi drogi. rozmawiając z nim i słysząc jego ton głosu, gdy mówił, że przede mną nie miał niczego, rozpływałam się. sam fakt, że czułam wszędzie jego perfumy doprowadzał mnie do szału. więc skąd nagle te wątpliwości w moim sercu? bo jeżeli to nie jest miłość, to w takim razie jestem kompletnie zagubiona.
|
|
 |
Uwielbiała, gdy przepuszczał ją w drzwiach. Ubóstwiała noszenie jego bluz. Wkurzała się, gdy zasypiał podczas pisania sms'ów. Śmiała się z jego opowieści, jak za bardzo wczuwał się w rolę. Lubiła prowadzić z nim wielogodzinne rozmowy. Kochała Jego zapach. Irytowała się, gdy ją poprawiał. Przepadała za patrzeniem w jego chłodne oczy. Polubiła przez Niego chodzenie do szkoły. [przeróbka :]
|
|
 |
-Co Ty robisz? -Eee.. No piszę z Nim. -Haha, no zorientowałam się po tym uśmiechu, tylko fajnie zmieniasz ton głosu, kiedy chodzi o Niego. Nie mogłam się powstrzymać. -Tak, jesteś podła, załapaliśmy wszyscy. -Ej... A czym tak w ogóle dla Ciebie jest to uczucie? -Głównym powodem, dla którego w ogóle udaję, że umiem żyć.
|
|
|
|