 |
-i co masz zamiar teraz zrobić? -w związku z czym? -z tym, że rozjebałaś przyjaźń dla kogoś, kto w tym momencie nawet nie pamięta jak masz na imię. -aaaaaaa. no więc, będę próbowała coś naprawić, jeśli nie wyjdzie to trudno. wiesz, mam za sobą fazę płakania po nocach i przeżywania. to nie tak, że nie boli, ale można to nazwać ostateczną formą pogodzenia się z tym. -czyli? -faza poddania się.
|
|
 |
szukałam niewłaściwej osoby w nieodpowiednim idiocie.
|
|
 |
wkurwia mnie nietolerancja niektórych osób. o, serio, nie podoba Ci się to, że mam dziewczynę? hm, a może od razu wjebiesz się do studni? bo jeśli będziemy ciągnąć tą rozmowę, na bank tam wylądujesz i gwarantuję Ci, że kilka kolejnych miesięcy będą Twoimi najgorszymi.
|
|
 |
jak ja kocham spędzać wieczory nad rozmyślaniem kiedy w końcu los się ode mnie odpierdoli.
|
|
 |
-uśmiechnęła się! -no i? -teraz powinno być już dobrze, nie? -no. teraz ona musi w to uwierzyć.
|
|
 |
pierwszy raz pijąc kakao zdarzyło mi się stracić na nie ochotę.
|
|
 |
|
masz jedną szansę i jedno życie tylko
|
|
 |
sam dobrze wiesz, że dawno bym miała Ciebie i tą znajomość z głowy, gdybyś tylko przestał dawać znaki, że to dla Ciebie nie koniec.
|
|
 |
|
Kobieta pali, gdy ma co. Pije, gdy musi zapomnieć. Płacze, gdy nie ma nic.
|
|
|
|