 |
I stared up just to see of all the faces, you were the one next to me.
|
|
 |
" proszę, porozmawiajmy trochę mamo, bo mało wiesz o mnie, choć dobrze znasz tożsamość, a nie wiesz, że palę i ćpam (..) bo Twój wrzask stale był przeszkodą, żeby zamienić słowo. upływa czas, już nie pamiętam gdy ostatni raz mówiłem, że Cię kocham, miałem może pięć lat.."
|
|
 |
Chciałabym wyjść z tego domu i udać się tam, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Żeby tak zatopić całe zło w alkoholu, spalić w szlugach, albo tak po prostu sprawić, żeby znikło, przytulając się do Ciebie.
|
|
 |
Czasami chciałabym wrócić do podwórka , w którym się wychowałam , do przyjaciół na których zawsze mogę liczyć , miejsca z którym łączą się wspomnienia z dzieciństwa i zostać tam takk na zawsze.
|
|
 |
Lubiłam Twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. Wielbiłam tą arogancką minę i chamski głos. Kochałam mimo tego, iż miałeś w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
 |
chcę zasypiać z myślą , że o mnie myślisz. chcę wstawać z uśmiechem na twarzy i czytać smsa od Ciebie. chcę spotykać się z Tobą i słyszeć jak bardzo mnie kochasz. chcę patrzyć na Ciebie bez żadnego skrępowania, na Twoje usta, w Twoje oczy. chcę całować Cię namiętnie i bezwstydnie. chcę kochać Cię bezgranicznie i nie wstydzić się tego. chcę żeby wszyscy nas widzieli. chcę. chcę Ciebie.
|
|
 |
nowa wiadomość - 'w chuj źle jest, będę za pięć minut. ogarniaj gdzie masz szlafrok'. związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie. kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je. mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na Jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina. zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam Jego wargi na swoich. odsunął mnie od siebie na nikłą odległość. wciąż czułam ciepło Jego oddechu na policzkach. - nie potrafię bez Ciebie, kurwa. nie oddalaj się nigdy więcej. nigdy, rozumiesz? - szepnął opierając się swoim czołem o moje.
|
|
 |
Kochasz ją prawda?- Cholernie ją kocham.-Więc czemu jej tego nie powiesz?- Zrozumiałem to trochę za późno. Za dużo się wydarzyło, widziałem w jej oczach ile przeze mnie cierpiała. Choćbym nie wiem jak pragnął cofnąć czas, nie cofnę go.
|
|
 |
Chciałam to skończyć. Nie było to czymś trudnym, jednak byłam tchórzem. Łapałam się ledwo stojącego muru, który po kilku minutach mnie przygniótł. Przestałam oddychać.
|
|
 |
wrzuciłam kilka kostek lodu do szklanki z daniells'em. chciałam dolać coli, gdy nagle złapał mnie za rękę.'nie dasz rady bez?'- zaśmiał się. wiedział, że nie lubię czystej whiskey. pewnym siebie wzrokiem spojrzałam na Niego. 'oczywiście,że dam' - powiedziałam. przyłożyłam szklankę do ust i wzięłam sporego łyka. skrzywiłam się, ale mimo to nadal patrzyłam mu w oczy. 'mocne,co?'- zapytał,uśmiechając się. 'cholernie' - odpowiedziałam. 'podobnie jak moje uczucie do Ciebie' - dopowiedział, podając mi szklankę coli. napiłam się, po czym powiedziałam: ' chłodna, zupełnie jak ja. więc daruj sobie słodkie słówka'.
|
|
 |
Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. Choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. I mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
|
|