|
Tak się cieszę, że mam tego głupka w swoim życiu. Jedyny człowiek sprawiający, że potrafię uśmiechnąć się w najgorszych chwilach. Wystarczy jedno słowo, jeden gest. Jeden głupi gest. Taki Albert obok i chodzę szczęśliwa zapominając o tym, jak okropny jest ten świat.
|
|
|
mam dosyć błahostek, które niszczą nam wszystko. [spodobacisie]
|
|
|
Kiedy miła dziewczyna jest nadgorliwa i staje dla faceta na głowie (albo na rzęsach, albo wychodzi ze skóry) robi to dlatego, że wyobraża sobie, jak to on i ona będą się wzajemnie dopełniali. Tymczasem żeby iskra nie zgasła, lepiej czasem trzymać mężczyznę na lekki dystans, bo to ładuje jego baterie.
|
|
|
Jeśli kogoś kochasz to znajdziesz usprawiedliwienie dla jego każdego zachowania, nawet jeśli to co zrobił rozerwało Ci serce. W myślach będziesz powtarzać, że zrozumie swój błąd, że jeszcze będzie dobrze. Jeśli kogo kochasz to sama wbijasz sobie sztylet w serce, bo wolisz codziennie palić się bólem, niż odejść i tlić się tęsknotą.
|
|
|
najłatwiej kogoś oceniać ślepotą własnej pychy.
|
|
|
a na pytanie o ciebie odpowiadam: "ależ oczywiście, raczej że nie"
|
|
|
Dzisiaj znamy się gorzej, bowiem musieliśmy dojrzeć,
i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń,
i myślę o nim ciągle, choć byliśmy niepoważni
i brak mi go najmocniej, lecz to wymysł wyobraźni jest.
|
|
|
Ślubuję kochać Cię namiętnie pod każdą postacią, teraz i na zawsze ślubuję i nigdy nie zapomnieć, że jesteś miłością mojego życia i zawsze czuć w najgłębszych zakamarkach duszy, że niezależnie od wyzwań losu, które mogą nas rozdzielić, będziemy zawsze potrafili do siebie wrócić.
|
|
|
Zatrzymaj się na rogu ruchliwej ulicy i wyobraź sobie, że cię tu nie ma. Właściwie, wyobraź sobie, że nie ma cię nigdzie. Przechodnie idą, samochody jadą, otwierają się i zamykają drzwi sklepów, zmieniają się pasażerowie na przystanku. W rzeczy samej – świat dalej się kręci bez ciebie. Zrozumienie tego boli. Ale to bardzo ważne doznanie.
|
|
|
Mężczyzny nie można trzymać kurczowo przy sobie. Podobnie jak koty, oni mają swoje drogi. Wypuść go więc na wolność. Wróci. A jeśli nie, wzruszysz ramionami i pójdziesz przed siebie. Bo to on stracił, nie Ty.
|
|
|
Czy dostałaś kiedyś wszystko, czego pragnęłaś? I wtedy zrozumiałaś, że nie o to ci chodziło?
|
|
|
|