|
|
Jeśli jest wspaniała, nie będzie łatwa, jeśli jest łatwa, nie będzie wspaniała. Jeśli jest tego warta, nie poddasz się, jeśli się poddasz, nie jesteś jej wart. /59s
|
|
|
nic tak nie krzywdzi jak przypadkowe słowa dające nadzieję.
|
|
|
oddałabym wszystko, żeby mieć Cię przy sobie.
|
|
|
chyba Cię kocham, chyba mnie pojebało.
|
|
|
I gdybym mogła mieć tylko jedno życzenie, chciałabym Cię mieć przy moim boku
|
|
|
Wiesz nie wyobrażam sobie że przestaniemy rozmawiać,że nie będziemy się śmiać,widywać,że o mnie zapomnisz,będziesz żył dalej,bawił się,tylko beze mnie.Będę wspomnieniem,twoją byłą przyjaciółką.Będziesz miał swoje życie,spotkasz wspaniałą osobę którą pokochasz i która pokocha ciebie,życzę ci tego,chcę byś był w końcu szczęśliwy,ja nie mogę ci tego dać,nigdy nie mogłam i nigdy nie będę mogła,chcę,bardzo chcę,ale jeśli już do twojego szczęści potrzebna ci jest Ona to chcę żeby wam się udało,chcę widzieć uśmiech na twoich ustach,widzieć wasze splecione ręce.Będę waszym kibicem od początku do końca,będę trzymała kciuki,gratulowała,cieszyła się a potem będę wracała do domu i wyła bo to ja chcę być twoim porankiem i nocą,twoim letnik deszczem,twoim lekarstwem na problemy.Chcę,ale nie daję rady. / sonneillon
|
|
|
Wiesz, myślę, że chciałabym Ci wybaczyć. Tak naprawdę zapomnieć, potrafić machnąć ręką i mijając Cię, uśmiechnąć się bez żadnej ironii i ukłucia żalu. Chciałabym życzyć Ci szczęścia, mimo tego, że Ty moje spierdoliłeś. Pozbyć się z serca tego cienia, który przybiera Twój kształt, żeby nic więcej go nie zatruwało. Naprawdę chciałabym, ale nie potrafię. Nadal są przecież noce kiedy pamiętam, przypominam sobie każdy dzień po Twoim odejściu i nie umiem zdecydować się, który był najgorszy, bo każdy łamał serce na nowo. Wiem ile łez wylałam, ile razy dawałeś i łamałeś obietnice, ile razy wybaczałam zupełnie bez sensu. Przypominam sobie całe Twoje skurwysyństwo, to jak głęboko w dupie miałeś fakt, że cierpię, że kręciłeś tym nożem w moich plecach z uśmiechem na ustach. Chciałabym wybaczyć, ale nie umiem tego zrobić komuś, kto tak wiele spierdolił, komuś od kogo nawet nie usłyszałam "przepraszam", choć przecież kiedyś twierdził, że kocha. Nie wybaczę, nie zapomnę, nienawidzę./esperer
|
|
|
kiedyś wierzyłam, że z nim mogę wszystko pokonać, że z nim.. ale bez niego.. tak ciężko mi oddychać, tak ciężko mi funkcjonować, żyć.. nie potrafie bez niego normalnie żyć.. tak bardzo chciałabym go obok mnie, żeby był, żeby tu usiadł obok, żeby nigdzie się nigdy nie wybierał, żeby leżał obok mnie, żeby został, żeby nigdy nie odszedł...
|
|
|
nawet nie odpisuje mi na wiadomości, na głupie "hej, co słychać?" nic. zero. nawet nie oczekiwałam jakiś cudownych wiadomości, że u niego wspaniale, że ma super dziewczynę i świetne życie beze mnie. chciałam tylko wiedzieć, że u niego wszystko dobrze, że żyje, że się nie poddaje, że walczy o lepszą przyszłość, bo kiedyś mi obiecał, że przyszłość spędzi ze mną.. nie oczekiwałam długich, mądrych wiadomości, chciałam zwykłego "cześć, żyje, mam się dobrze" tyle by mi wystarczyło... ale nie. bo nasza przyszłość... ona nie jest już nasza. nas już nie ma i nigdy nas nie było.
|
|
|
gdybym chciała cierpieć, to nie wiem, skoczyłabym z mostu czy coś, trzeba było mówić, żebym się nie zakochiwała..
|
|
|
kocha ją. wiem, że ją kocha.tylko dlaczego tak na mnie patrzy ? dlaczego on mi to robi ? kochał mnie. KOCHAŁ głupia dziewczynko.. a może nawet nie kochał, po prostu pragnął, chciał czyjejś bliskości, ciepła, chciał po prostu z kimś spędzić czas.. a później odszedł. po co były te słowa "za jakiś czas będziemy razem" ? po co to wszystko. skoro nigdy w życiu nie powiedział jej tyle razy, że ją kocha...
|
|
|
Wiem tylko jedno, chce Ciebie, żadnego innego.
|
|
|
|