|
Kłopot w tym, że kiedy człowiekowi ze bardzo zależy, to wszystko czuje dwa razy mocniej.
|
|
|
Nikt nie będzie mówił mi co mam robić i jak żyć bo to nie on przeżyje je za mnie
|
|
|
I nagle zdajesz sobie sprawę, że to nie była tylko miłość. To było całe Twoje życie.
|
|
|
Doceniamy gdy tracimy i sprzed oczu nam coś znika.
|
|
|
Ludzie, którzy chcą pozostać w twoim życiu, zawsze znajdą na to sposób
|
|
|
Jeszcze nie raz spieprzymy to, na czym nam naprawdę zależy
|
|
|
Jeszcze nie raz spieprzymy to, na czym nam naprawdę zależy
|
|
|
Jakie ma znaczenie to, że chcę zostać, skoro wiesz, że muszę odejść? /esperer
|
|
|
to wszystko zaszło za daleko, nie powinniśmy ze sobą być tamtej nocy. chociaż to była najlepsza noc w moim życiu, to wiem, że była błędem, którego nie możemy więcej popełnić. marzyłam o tym od zawsze, odkąd Cię znam.. wiem, że to głupie, ale chciałam, żebyś leżał obok mnie, chciałam zasypiać obok Ciebie, jedna jedyna noc i koniec, Ty z nią, ja sama... wszystko między nami było piękne, wszystkie spojrzenia, każdy dotyk, pocałunek, każde słowo, które tkwi w mojej pamięci, każde spotkanie, każdy moment z Tobą... dzisiaj zastanawiałam się jak to możliwe, że już nie jesteśmy razem i nie znam odpowiedzi na to pytanie, nie wiem jak taki związek mógł się rozpaść, jak my mogliśmy się rozpaść.. od zawsze, na zawsze R.
|
|
|
CZĘŚĆ II.
-Muszę. Wiesz przecież. Nie mogę tak z dnia na dzień zostawić całego życia tam.
-Rozumiem. Nie będę, nie mogę Cię zmuszać do niczego. To Twoja decyzja, ja tylko mogę Cię poprosić zebyś został.
-Ohh Marcheweczko to trudne. Nie jestem dość dobry na to wszystko.
-Przestań tak mówić. Zawsze jesteś, kiedy Cię potrzebuje, zawsze mnie wspierasz bez względu, co zrobię i jeśli ktoś tu na kogoś nie zasługuje, to ja na Cb. Powinnam już wracać, ale tak mi tu dobrze przy tobie,że nie mam na to ochoty- siedzieliśmy tak jeszcze kilka godzin w ciszy. A następnego dnia on znów wyjechał, a ja czekam, aż wróci i tęsknię. Tak bardzo tęsknię za nim i nie potrafię zdecydować. Ranię go swoim niezdecydowaniem, ale nadal nie umiem podjąć decyzji...
|
|
|
CZĘŚĆ I.
-kocham cię...
-co? - spytał zdziwiony spoglądając na moją twarz
-kocham cię- powtórzyłam- zrozumiałam to, kiedy wyjechałeś wtedy latem.
-to dlaczego wciąż jesteś z nim?- spytał coraz bardziej zdenerwowany
-boję się, że mnie nie zechcesz, że znudzę ci się albo, że nie będę dość dobra dla Cb. on jest częścią mojego życia, tak długo z nim jestem...- patrzyłam na niego, a on nie odpowiadał. łzy stanęły mi w oczach, odwróciłam się i chciałam odejść, wtedy się odezwał.
-a co jeśli to ja nie jestem dość dobry dla Cb? co jeśli to ja Cb zranię? co jeśli skrzywdzę cię, pomimo, że tak bardzo nie chce tego zrobić?- nie wiedziałam co powiedzieć, patrzyłam tylko prosto w jego piękne oczy. nie mogłam podjąć decyzji za niego. Tak bardzo chcę z nim być i tak bardzo się boję. Usiadłam obok niego.
-Przytul mnie- powiedziałam, a on to zrobił- wiesz czuje się taka bezpieczna przy Tb, wiem, ze to trudne dla nas obu ale nie mogę podjąć decyzji za Cb. Wiem jedno, nie chce żebyś znów wyjeżdżał.
|
|
|
|