|
jestem kobietą z którą się zdradza ? wątpie, jestem kobietą, którą się zdradza niestety..
|
|
|
jest moją niespełnioną miłością.
|
|
|
przysięgałeś, że będziesz, obiecywałeś, że nigdy nic się nie zmieni, kłamałeś mi prosto w oczy, że zawsze tylko ze mną i tylko dla mnie. dzisiaj chciałabym spojrzeć jeszcze raz w Twoją twarz, zobaczyć Twoje oczy i wykrzyczeć jak bardzo mnie zraniłeś, jak bardzo chciałabym, żebyś nigdy nie pojawił się w moim życiu, jak bardzo potrzebuje tego, żebyś zniknął...
|
|
|
|
weź mą dłoń,weź też całe moje życie
|
|
|
Zabawne, że cały czas wracamy do punktu wyjścia. Trochę starsi, nic nie mądrzejsi, na pewno bardziej zranieni./esperer
|
|
|
Na kolejne zaproszenie odpowiem "przepraszam, jestem zajęta, umówiona,nie jestem zainteresowana lub daj mi w końcu żyć bez Ciebie." Postanowiłam o nim zapomnieć, odrzucić Go, wyrzucić z mojego życia. On nigdy nie będzie mój, więc może lepiej jeśli w moim życiu nie będzie Go wcale. Może po prostu tak będzie lepiej, dla mnie, dla niego, dla nas, dla jego rodziny. Wszystko zrozumiałam i chce o nim po prostu zapomnieć, nie widzieć, nie rozmawiać, nie dotykać, nie całować... Chce tylko zapomnieć... Cała moja nadzieja jest teraz w zapomnieniu.
|
|
|
Kładąc się wieczorem w łóżku, nieważne czy sama, czy z nim myśle zawsze o niej... O tej, która zawsze przy mnie była, nigdy mnie nie zostawiła z żadnym nawet najmniej realnym i najtrudniej rozwiązywalnym problemem. Zawsze miała dla mnie czas... A teraz? Teraz wiem, że czuwa nade mną, ale mimo wszystko nie potrafię dopuścić do siebie myśli, że jej już nie ma, zę już nigdy się do niej nie przytulę... To ona jest, nie nie była ona nadal jest dla mnie najukochańszą osobą na świecie, jest dla mnie ważniejsza od wszystkich, nawet od mojej matki, z którą nie potrafię rozmawiać... Często chciałabym być z nią teraz tam, gdzieś dlaeko stąd, byle przy niej. Nie umiem ukrywać już tego bólu, który mi doskwiera, gdy kolejny raz od nowa uświadamamiam sobie, ze jej nie ma i już nigdy tak naprawdę nie będzie... :(
|
|
|
wczoraj o tej godzinie był tylko mój...
|
|
|
po alkoholu robi się różne rzeczy, wczorajszy wieczór... nigdy Go nie zapomnę, uwielbiam jego usta, dłonie, jego ciało... uwielbiam go.. a z jego strony to wszystko spowodowane alkoholem.. świetnie.
|
|
|
miasto w którym się znalazłam przywitało mnie cudownym słońcem, 18 stopni, świeży powiew wiatru i nowe spojrzenie na świat. przyjechałam tu, by mnie wyleczono, bym w przyszłości mogła spełnić swoje największe marzenie i zostać matką.. bym w przyszłości mogła żyć. cudowne miasto, cudowne miejsce szczególnie kiedy myśli się o tym, że to w tym mieście ktoś uratuje Ci życie...
|
|
|
ile butelek wódki potrzebuje wypić, by zapomnieć ? ile jeszcze łez musi wypłynąć z moich oczu, żeby przestało boleć ? jak wiele dni minie zanim przestane myśleć ? kocham Go, to tak głupio brzmi, ale naprawdę Go kocham...
|
|
|
|