głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika takemeonthefloor

Kiedyś godzinami siedzieliśmy przy rapie  teraz wolisz słuchać w łóżku jak ta suka sapie.

mamba.x3 dodano: 20 marca 2013

Kiedyś godzinami siedzieliśmy przy rapie, teraz wolisz słuchać w łóżku jak ta suka sapie.

Kolejny płatek śniegu dotyka mych warg i w jednej chwili znika. Nikotyna ulatnia się w powietrzu  a w słuchawki uderza kolejny bit. Zaciągam się  dym łaskocze płuca. Zaciemnia się już i jest dość chłodno  a dłonie drżą. Mam ochotę przejść się gdzieś daleko  gdzieś  gdzie nie będzie mnie dla nikogo. Siadam na pomoście  podkurczając kolana do klatki  patrzę w dal. Może gdzieś tam  wszystko jest inne? Może tam jest lepiej? Nie dostrzegam  pusty horyzont  biały puch otula ziemię. Dziś? Chciałabym tylko wiedzieć  że to  że tu jestem ma jakieś znaczenie.   Endoftime.

endoftime dodano: 19 marca 2013

Kolejny płatek śniegu dotyka mych warg i w jednej chwili znika. Nikotyna ulatnia się w powietrzu, a w słuchawki uderza kolejny bit. Zaciągam się, dym łaskocze płuca. Zaciemnia się już i jest dość chłodno, a dłonie drżą. Mam ochotę przejść się gdzieś daleko, gdzieś, gdzie nie będzie mnie dla nikogo. Siadam na pomoście, podkurczając kolana do klatki, patrzę w dal. Może gdzieś tam, wszystko jest inne? Może tam jest lepiej? Nie dostrzegam, pusty horyzont, biały puch otula ziemię. Dziś? Chciałabym tylko wiedzieć, że to, że tu jestem ma jakieś znaczenie. / Endoftime.

Jesteśmy odpowiedzialni za ludzi  z którymi żyjemy.

yezoo dodano: 19 marca 2013

Jesteśmy odpowiedzialni za ludzi, z którymi żyjemy.

ej  brzmi to jak jakieś pożegnanie mistrza :  teksty yezoo dodał komentarz: ej, brzmi to jak jakieś pożegnanie mistrza :* do wpisu 18 marca 2013
dziękuję! :  do mistrza mi daleko. teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję! :) do mistrza mi daleko. do wpisu 18 marca 2013
lubię spotkać go po kilkunastu dniach rozłąki. mogę na nowo poznać jego wychudzone ciało  zbadać jak bardzo zmieniła się faktura jego skóry  dostrzec nowe iskierki w czekoladowych tęczówkach i poczuć upajający zapach perfum. lubię całować go  po tak długim czasie  bo jestem nieziemsko spragniona  robimy to z niesamowitą zachłannością. nasze ciała są niebezpiecznie blisko siebie  splatają się  a jego przyśpieszony oddech i kołatanie serca sprawia  że zapominam gdzie jestem. namiętne porywy nie trwają długo. wolimy rozmawiać przez kilka godzin  wyrywamy sobie słowa z ust  kodujemy wszystkie wypowiedziane wyrazy. czas rozstania jest nieuchronny. przytulamy się bardzo mocno. ukrywam łzy. wychodzę. zostało mi tylko kilka esemesów dziennie i oczekiwanie na następne spotkanie oraz modlitwa o to byś nie znalazł innej  lepszej kochanki niż ja.

waniilia dodano: 18 marca 2013

lubię spotkać go po kilkunastu dniach rozłąki. mogę na nowo poznać jego wychudzone ciało, zbadać jak bardzo zmieniła się faktura jego skóry, dostrzec nowe iskierki w czekoladowych tęczówkach i poczuć upajający zapach perfum. lubię całować go, po tak długim czasie, bo jestem nieziemsko spragniona, robimy to z niesamowitą zachłannością. nasze ciała są niebezpiecznie blisko siebie, splatają się, a jego przyśpieszony oddech i kołatanie serca sprawia, że zapominam gdzie jestem. namiętne porywy nie trwają długo. wolimy rozmawiać przez kilka godzin, wyrywamy sobie słowa z ust, kodujemy wszystkie wypowiedziane wyrazy. czas rozstania jest nieuchronny. przytulamy się bardzo mocno. ukrywam łzy. wychodzę. zostało mi tylko kilka esemesów dziennie i oczekiwanie na następne spotkanie oraz modlitwa o to byś nie znalazł innej, lepszej kochanki niż ja.

już nie prostuję włosów  nie zasypiam w środku rozmowy na gadu  polubiłam różne nowe potrawy  polubiłam smak schłodzonej wódki  nie przejmuję się matematyką  mam gdzieś zły stan mojej nogi.. widzisz? tak wiele się zmieniło  a Ciebie nadal nie ma.

koziolek_1997 dodano: 18 marca 2013

już nie prostuję włosów, nie zasypiam w środku rozmowy na gadu, polubiłam różne nowe potrawy, polubiłam smak schłodzonej wódki, nie przejmuję się matematyką, mam gdzieś zły stan mojej nogi.. widzisz? tak wiele się zmieniło, a Ciebie nadal nie ma.

najbardziej boli widok  kiedy zamykają go w trumnie. i nie chodzi tu o klaustrofobię. chodzi o to  że gdy go zamkną już nigdy go nie zobaczysz  nigdy nic nie powie  nigdy.

koziolek_1997 dodano: 18 marca 2013

najbardziej boli widok, kiedy zamykają go w trumnie. i nie chodzi tu o klaustrofobię. chodzi o to, że gdy go zamkną już nigdy go nie zobaczysz, nigdy nic nie powie, nigdy.

http:  ask.fm waniilia uwielbiam odpowiadać na pytania  więc postarajcie się i zadajcie mi kilka pytań.

waniilia dodano: 17 marca 2013

http://ask.fm/waniilia uwielbiam odpowiadać na pytania, więc postarajcie się i zadajcie mi kilka pytań. ;)

niby jesteś blisko  przecież widzę Twój dom z okna. niby rozmawiamy  ale tylko gdy czegoś potrzebujesz. niby mówisz  że mnie kochasz  ale tylko wtedy gdy jesteś naćpany albo pijany. niby mnie całujesz  ale tylko z litości. niby o mnie myślisz  ale już dawno zapomniałeś.

waniilia dodano: 17 marca 2013

niby jesteś blisko, przecież widzę Twój dom z okna. niby rozmawiamy, ale tylko gdy czegoś potrzebujesz. niby mówisz, że mnie kochasz, ale tylko wtedy gdy jesteś naćpany albo pijany. niby mnie całujesz, ale tylko z litości. niby o mnie myślisz, ale już dawno zapomniałeś.

wielki talent! :  teksty waniilia dodał komentarz: wielki talent! :) do wpisu 17 marca 2013
chciałabym najmniejszego kroku w przód  ale nadal stoję w miejscu. potrzebuję stabilizacji  jasności myśli  prostoty uczuć. nie potrafię się domyślać. kolejny wieczór z Pezetem  szlugami i czerwonym winem. stoję na rozdrożu i co dalej? ile jeszcze mogę czekać? zerkam przez okno. widzę Twój dom  zapalone światło  nadzieję  wiarę w lepsze jutro  w nas. ale nas przecież już nie ma. jestem ja  mój nowy  jakże wyidealizowany świat. dławię się pieniędzy i słowami płynących ze znajomych ust  niby dobrych  lecz nie Twoich. czuję dotyk  niby czuły  ale inny. jestem z kimś  niby tak  ale nadal z Tobą.

waniilia dodano: 17 marca 2013

chciałabym najmniejszego kroku w przód, ale nadal stoję w miejscu. potrzebuję stabilizacji, jasności myśli, prostoty uczuć. nie potrafię się domyślać. kolejny wieczór z Pezetem, szlugami i czerwonym winem. stoję na rozdrożu i co dalej? ile jeszcze mogę czekać? zerkam przez okno. widzę Twój dom, zapalone światło, nadzieję, wiarę w lepsze jutro, w nas. ale nas przecież już nie ma. jestem ja, mój nowy, jakże wyidealizowany świat. dławię się pieniędzy i słowami płynących ze znajomych ust, niby dobrych, lecz nie Twoich. czuję dotyk, niby czuły, ale inny. jestem z kimś, niby tak, ale nadal z Tobą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć