głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika take_my_hand

Tak perfekcyjnie sprawiasz  że cała wizja rzeczywistości jaką ułożę sobie w głowie  tak po prostu wyparowuje. I co najśmieszniejsze  wcale nie potrzeba wiele  wystarczy kilka Twoich słów  a ja znów nie wiem co jest co. Jesteś mistrzem w mieszaniu mi w głowie  w dawaniu niepewności i sprawianiu  że znów jestem tak mocno pogubiona w ogarniającym mnie świecie. Gratuluję.    napisana

napisana dodano: 24 stycznia 2014

Tak perfekcyjnie sprawiasz, że cała wizja rzeczywistości jaką ułożę sobie w głowie, tak po prostu wyparowuje. I co najśmieszniejsze, wcale nie potrzeba wiele, wystarczy kilka Twoich słów, a ja znów nie wiem co jest co. Jesteś mistrzem w mieszaniu mi w głowie, w dawaniu niepewności i sprawianiu, że znów jestem tak mocno pogubiona w ogarniającym mnie świecie. Gratuluję. / napisana

Czasem mam wrażenie  że nasze rozstanie to celowe zamierzenie Boga. On specjalnie sprawił  że nasze drogi na jakiś czas się rozeszły  po to abyśmy mogli zauważyć pewne sprawy i zacząć wzajemnie doceniać to co mamy. On chciał nas czegoś nauczyć i pokazać  że musimy dbać o siebie  bo mając siebie mamy wszystko. On zaplanował sobie naszą historię  tu nie ma żadnego przypadku. Teraz tylko musimy starać się  aby wypełnić jego zamierzenia  aby nie zawieść ani jego ani samych siebie. Musimy dać radę  musimy wytrwać wszystko  co złe aby wreszcie sięgnąć po lepszą przyszłość. Popatrz jak wiele już przeszliśmy  teraz może być tylko lepiej. Wierzę w to.   napisana

napisana dodano: 23 stycznia 2014

Czasem mam wrażenie, że nasze rozstanie to celowe zamierzenie Boga. On specjalnie sprawił, że nasze drogi na jakiś czas się rozeszły, po to abyśmy mogli zauważyć pewne sprawy i zacząć wzajemnie doceniać to co mamy. On chciał nas czegoś nauczyć i pokazać, że musimy dbać o siebie, bo mając siebie mamy wszystko. On zaplanował sobie naszą historię, tu nie ma żadnego przypadku. Teraz tylko musimy starać się, aby wypełnić jego zamierzenia, aby nie zawieść ani jego ani samych siebie. Musimy dać radę, musimy wytrwać wszystko, co złe aby wreszcie sięgnąć po lepszą przyszłość. Popatrz jak wiele już przeszliśmy, teraz może być tylko lepiej. Wierzę w to. / napisana

tak blisko a jednak tak daleko. czemu nie ma cię kiedy cię potrzebuję ?

redlipstick dodano: 23 stycznia 2014

tak blisko a jednak tak daleko. czemu nie ma cię kiedy cię potrzebuję ?

oh  witam Pana. może chce Pan kawy? herbaty? coś do jedzenia? proszę  niech się Pan nie krępuje. spędzimy ze sobą trochę czasu  porozmawiamy  zwiedzimy kilka miejsc. będzie Pan zadowolony. ale bardzo proszę  niech się Pan nie zakochuje  bo nie będę potrafiła odwzajemnić Pańskich uczuć.

briefly dodano: 23 stycznia 2014

oh, witam Pana. może chce Pan kawy? herbaty? coś do jedzenia? proszę, niech się Pan nie krępuje. spędzimy ze sobą trochę czasu, porozmawiamy, zwiedzimy kilka miejsc. będzie Pan zadowolony. ale bardzo proszę, niech się Pan nie zakochuje, bo nie będę potrafiła odwzajemnić Pańskich uczuć.

kolejna taka noc. trzecia? czwarta? nie wiem  ale znowu nie mogę spać. tylko leżę bezczynnie szczelnie owinięta kołdrą. moje ciało jest całkowicie bezwładne  straciłam nad nim kontrolę. czuję jak jego ciężar ugina materac. jak gorąca skóra ogrzewa poduszki. rozglądam się po pokoju. mój wzrok zatrzymuje się na drzwiach przez dłuższą chwilę. jakbym miała nadzieje  że ktoś przez nie zaraz wejdzie. ogarnia mnie chłód. w tym momencie jedynie wędrujące po policzkach łzy emanują ciepłem. zaciskam powieki. miałam już nie płakać. miałam nie okazywać słabości nawet przed samą sobą. widzę najróżniejsze obrazy  sceny jakby wyjęte z przeszłości. widzę każdego z nich  po kolei  dokładnie jak wtedy. widzę dlaczego akurat oni  co kochałam w nich najbardziej  ale także jak cierpią  jak z obojętnością odchodzą  jak wszyscy odwracają się do mnie plecami. nie mogę spać. przeszłość zbyt mocno doskwiera mi na sercu.

briefly dodano: 23 stycznia 2014

kolejna taka noc. trzecia? czwarta? nie wiem, ale znowu nie mogę spać. tylko leżę bezczynnie szczelnie owinięta kołdrą. moje ciało jest całkowicie bezwładne, straciłam nad nim kontrolę. czuję jak jego ciężar ugina materac. jak gorąca skóra ogrzewa poduszki. rozglądam się po pokoju. mój wzrok zatrzymuje się na drzwiach przez dłuższą chwilę. jakbym miała nadzieje, że ktoś przez nie zaraz wejdzie. ogarnia mnie chłód. w tym momencie jedynie wędrujące po policzkach łzy emanują ciepłem. zaciskam powieki. miałam już nie płakać. miałam nie okazywać słabości nawet przed samą sobą. widzę najróżniejsze obrazy, sceny jakby wyjęte z przeszłości. widzę każdego z nich, po kolei, dokładnie jak wtedy. widzę dlaczego akurat oni, co kochałam w nich najbardziej, ale także jak cierpią, jak z obojętnością odchodzą, jak wszyscy odwracają się do mnie plecami. nie mogę spać. przeszłość zbyt mocno doskwiera mi na sercu.

naprawdę nie wiem już co się dzieje. nie wiem jakimi torami pędzi teraz moje życie. gubię się  tracę grunt pod nogami. czego się nie dotknę  momentalnie obraca się w pył. ciągłe kłótnie  ciągłe łzy  ciągła irytacja. toczę walkę z każdym kolejnym dniem. witam z ulgą każdą kolejną noc. mama patrzy na mnie zaniepokojona  a ja nie wiem już co odpowiadać na jej troskliwe pytania. mam powiedzieć  że czuje jak tracę chłopaka zapisanego w sercu? że przyjaciółka  którą znam całe życie o mnie zapomina? że moje anioły pomału odtrącają mnie na bok? no co mam jej powiedzieć? i tak nie zrozumie. ja sama nie umiem tego pojąć. poduszka co noc wchłania niepojęte hektolitry łez  a maska za którą się skrywam  każdego ranka przybiera na grubości. zaczynam otaczać się murem milczenia. nie chcę mówić  bo nie wiem jak to opisać. znowu zatracam się w mroku  który otula duszę. znikam  kolejny raz z rzędu.

cynamoon dodano: 22 stycznia 2014

naprawdę nie wiem już co się dzieje. nie wiem jakimi torami pędzi teraz moje życie. gubię się, tracę grunt pod nogami. czego się nie dotknę, momentalnie obraca się w pył. ciągłe kłótnie, ciągłe łzy, ciągła irytacja. toczę walkę z każdym kolejnym dniem. witam z ulgą każdą kolejną noc. mama patrzy na mnie zaniepokojona, a ja nie wiem już co odpowiadać na jej troskliwe pytania. mam powiedzieć, że czuje jak tracę chłopaka zapisanego w sercu? że przyjaciółka, którą znam całe życie o mnie zapomina? że moje anioły pomału odtrącają mnie na bok? no co mam jej powiedzieć? i tak nie zrozumie. ja sama nie umiem tego pojąć. poduszka co noc wchłania niepojęte hektolitry łez, a maska za którą się skrywam, każdego ranka przybiera na grubości. zaczynam otaczać się murem milczenia. nie chcę mówić, bo nie wiem jak to opisać. znowu zatracam się w mroku, który otula duszę. znikam, kolejny raz z rzędu.

Wiesz  co było dla mnie najtrudniejsze po rozstaniu? Najtrudniej było mi się przyzwyczaić do myśli  że już nie przyjedziesz do mnie  że już nigdy Cię nie zobaczę i nie usłyszę Twojego głosu. Nie umiałam pogodzić się z tym  że nie spotkam Cię gdzieś chociażby przypadkiem  że nie dotknę Twojego ciała  nie przytulę do swojego serca. Ta świadomość dotykała mnie tak bardzo  że wywoływała ogromny ból promieniujący do każdej komórki mojego ciała. Kiedy przychodził wieczór ja wariowałam z rozpaczy  że nie widziałam Cię kolejny dzień  że znów nie wiem co u Ciebie. Czułam się taka beznadziejna i bezsilna  bo nie mogłam nic zrobić  aby zmniejszyć swoje cierpienie. Bardzo długo uczyłam się samotności  pustych dni i bardzo długo przyzwyczajałam się do tego  że telefon już wcale nie dzwoni  a Ciebie tak po prostu przy mnie nie ma.    napisana

napisana dodano: 22 stycznia 2014

Wiesz, co było dla mnie najtrudniejsze po rozstaniu? Najtrudniej było mi się przyzwyczaić do myśli, że już nie przyjedziesz do mnie, że już nigdy Cię nie zobaczę i nie usłyszę Twojego głosu. Nie umiałam pogodzić się z tym, że nie spotkam Cię gdzieś chociażby przypadkiem, że nie dotknę Twojego ciała, nie przytulę do swojego serca. Ta świadomość dotykała mnie tak bardzo, że wywoływała ogromny ból promieniujący do każdej komórki mojego ciała. Kiedy przychodził wieczór ja wariowałam z rozpaczy, że nie widziałam Cię kolejny dzień, że znów nie wiem co u Ciebie. Czułam się taka beznadziejna i bezsilna, bo nie mogłam nic zrobić, aby zmniejszyć swoje cierpienie. Bardzo długo uczyłam się samotności, pustych dni i bardzo długo przyzwyczajałam się do tego, że telefon już wcale nie dzwoni, a Ciebie tak po prostu przy mnie nie ma. / napisana

to nie jest tak  że to co było nic dla mnie nie znaczy  ale wszystko się zmieniło  kochanie. to nie z twoim imieniem zaczynam i kończę dzień. to nie twoja twarz pojawia mi się we snach. to nie o tobie rozmyślam przez większość czasu. nie pamiętam ile łyżek cukru sypiesz do kawy.  jaki zapach ma perfum  którym przed każdym wyjściem się psikasz. przy jakiej muzyce najlepiej odpoczywasz. ile szlugów dziennie palisz. nie pamiętam jakim kodem odblokowujesz telefon. co robisz  gdy coś pójdzie nie po twojej myśli. jakie piwo lubisz najbardziej. na której poduszce zawsze leżałeś. jakie filmy razem oglądaliśmy. gdzie planowałeś mnie zabrać. zapomniałam jakim rytmem bije twoje serce  gdy jesteś szczęśliwy. zapomniałam jakim uśmiechem zawsze mnie witałeś. zapomniałam jaki kolor mają twoje oczy. zapomniałam wszystko to co w tobie kochałam  proste.

briefly dodano: 21 stycznia 2014

to nie jest tak, że to co było nic dla mnie nie znaczy, ale wszystko się zmieniło, kochanie. to nie z twoim imieniem zaczynam i kończę dzień. to nie twoja twarz pojawia mi się we snach. to nie o tobie rozmyślam przez większość czasu. nie pamiętam ile łyżek cukru sypiesz do kawy. jaki zapach ma perfum, którym przed każdym wyjściem się psikasz. przy jakiej muzyce najlepiej odpoczywasz. ile szlugów dziennie palisz. nie pamiętam jakim kodem odblokowujesz telefon. co robisz, gdy coś pójdzie nie po twojej myśli. jakie piwo lubisz najbardziej. na której poduszce zawsze leżałeś. jakie filmy razem oglądaliśmy. gdzie planowałeś mnie zabrać. zapomniałam jakim rytmem bije twoje serce, gdy jesteś szczęśliwy. zapomniałam jakim uśmiechem zawsze mnie witałeś. zapomniałam jaki kolor mają twoje oczy. zapomniałam wszystko to co w tobie kochałam, proste.

Próbujesz uciekać przed miłością? Okej  uciekaj. Biegnij najszybciej jak potrafisz tylko uważaj  miłość prędzej czy później i tak Cię dogoni. To Cię wcale nie ominie. Miłość dopada nas wszystkich  nawet jeżeli nie chcemy tego uczucia i bronimy się przed nim rękami i nogami. Ona nawet nie pyta czy jej chcesz  ona po prostu wchodzi do Twojego serca i rozgaszcza się jakby była u siebie.   napisana

napisana dodano: 21 stycznia 2014

Próbujesz uciekać przed miłością? Okej, uciekaj. Biegnij najszybciej jak potrafisz tylko uważaj, miłość prędzej czy później i tak Cię dogoni. To Cię wcale nie ominie. Miłość dopada nas wszystkich, nawet jeżeli nie chcemy tego uczucia i bronimy się przed nim rękami i nogami. Ona nawet nie pyta czy jej chcesz, ona po prostu wchodzi do Twojego serca i rozgaszcza się jakby była u siebie. / napisana

Chyba nigdy nie zapomnę jak bardzo bolało kiedy podczas jednej z kłótni powiedział mi  że mam iść i znaleźć sobie innego faceta  który będzie lepiej o mnie dbał i jeszcze bardziej starał się niż on. Nie zapomnę jak źle się czułam kiedy po długiej rozłące wybrał kolegów i imprezę zamiast mnie. Nie wymarzę z pamięci tego jak ranił mnie swoim zachowaniem kiedy między nami robiło się coraz gorzej. Nie potrafię zapomnieć jak napisał mi  że potrzebuje spokoju oraz odizolowania i mam się z nim nie kontaktować. Nie zapomnę tego wszystkiego  bo każda z tych chwil sprawiała  że pękało mi serce  ale wiesz  mimo to kochałam go i chciałam o niego walczyć  bo nie wyobrażałam sobie bez niego życia. Chciałam być przy nim i próbować go zmienić. Zależało mi na tym aby wreszcie zrozumiał  że jest najważniejszy i nie potrzebuję nikogo innego. Ja każdego dnia starałam się aby uwierzył w siebie i w to  że ktoś może go naprawdę pokochać  bo wszystko wskazywało na to  że zwątpił w samego siebie.   napisana

napisana dodano: 20 stycznia 2014

Chyba nigdy nie zapomnę jak bardzo bolało kiedy podczas jednej z kłótni powiedział mi, że mam iść i znaleźć sobie innego faceta, który będzie lepiej o mnie dbał i jeszcze bardziej starał się niż on. Nie zapomnę jak źle się czułam kiedy po długiej rozłące wybrał kolegów i imprezę zamiast mnie. Nie wymarzę z pamięci tego jak ranił mnie swoim zachowaniem kiedy między nami robiło się coraz gorzej. Nie potrafię zapomnieć jak napisał mi, że potrzebuje spokoju oraz odizolowania i mam się z nim nie kontaktować. Nie zapomnę tego wszystkiego, bo każda z tych chwil sprawiała, że pękało mi serce, ale wiesz, mimo to kochałam go i chciałam o niego walczyć, bo nie wyobrażałam sobie bez niego życia. Chciałam być przy nim i próbować go zmienić. Zależało mi na tym aby wreszcie zrozumiał, że jest najważniejszy i nie potrzebuję nikogo innego. Ja każdego dnia starałam się aby uwierzył w siebie i w to, że ktoś może go naprawdę pokochać, bo wszystko wskazywało na to, że zwątpił w samego siebie. / napisana

Kolejny raz znalazłam się w tym samym klubie. Kolejny raz ktoś łapie moją rękę i mówi 'chodź  zatańcz ze mną  tak bardzo mi się podobasz'. Kolejny raz kręcę głową zaprzeczając i udaję niedostępną. Kolejny raz piję drinki i obserwuję facetów  którzy polują na samotne kobiety. Kolejny raz zaczepia mnie jakaś sfrustrowana dziewczyna i zaczynamy się przepychać. Kolejny raz uśmiecham się do przypadkowych mężczyzn  a później znikam. Kolejny raz spotykam Twoich znajomych  którzy z pewnością opowiedzą Ci ciekawą historię na mój temat. Kolejny raz szukam Ciebie chociaż wiem  że jesteś gdzieś indziej. Kolejny raz wracam do domu nad ranem  z rozmazanym makijażem. Kolejny raz staram się zapomnieć  chociaż tak naprawdę nie potrafię  bo przecież żaden sposób nie jest dobry  aby wygonić Cię z mojej głowy.    napisana

napisana dodano: 19 stycznia 2014

Kolejny raz znalazłam się w tym samym klubie. Kolejny raz ktoś łapie moją rękę i mówi 'chodź, zatańcz ze mną, tak bardzo mi się podobasz'. Kolejny raz kręcę głową zaprzeczając i udaję niedostępną. Kolejny raz piję drinki i obserwuję facetów, którzy polują na samotne kobiety. Kolejny raz zaczepia mnie jakaś sfrustrowana dziewczyna i zaczynamy się przepychać. Kolejny raz uśmiecham się do przypadkowych mężczyzn, a później znikam. Kolejny raz spotykam Twoich znajomych, którzy z pewnością opowiedzą Ci ciekawą historię na mój temat. Kolejny raz szukam Ciebie chociaż wiem, że jesteś gdzieś indziej. Kolejny raz wracam do domu nad ranem, z rozmazanym makijażem. Kolejny raz staram się zapomnieć, chociaż tak naprawdę nie potrafię, bo przecież żaden sposób nie jest dobry, aby wygonić Cię z mojej głowy. / napisana

Znalazłam dłonie  które dotykają mnie w podobny sposób jak Twoje. Znalazłam oczy  które mają odcień podobny do Twoich i które patrzą na mnie z równie wielką pasją z jaką patrzyłeś na mnie Ty. Znalazłam usta  które wypowiadają słowa w taki sposób  że mogłabym słuchać ich bez końca  tak jak mogłam słuchać Ciebie. Usta  które całują w równie delikatny i jednocześnie stanowczy sposób w jaki całowałeś mnie Ty. Znalazłam człowieka  który mógłby dać mi wiele szczęścia  a może nawet i miłości  ale ciągle jesteś Ty  a moje uczucie do Ciebie stworzyło jakąś tarczę ochronną  która sprawia  że z pewnością go do siebie nie dopuszczę.    napisana

napisana dodano: 19 stycznia 2014

Znalazłam dłonie, które dotykają mnie w podobny sposób jak Twoje. Znalazłam oczy, które mają odcień podobny do Twoich i które patrzą na mnie z równie wielką pasją z jaką patrzyłeś na mnie Ty. Znalazłam usta, które wypowiadają słowa w taki sposób, że mogłabym słuchać ich bez końca, tak jak mogłam słuchać Ciebie. Usta, które całują w równie delikatny i jednocześnie stanowczy sposób w jaki całowałeś mnie Ty. Znalazłam człowieka, który mógłby dać mi wiele szczęścia, a może nawet i miłości, ale ciągle jesteś Ty, a moje uczucie do Ciebie stworzyło jakąś tarczę ochronną, która sprawia, że z pewnością go do siebie nie dopuszczę. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć