 |
Może sobie wiele dopowiadam,
jednak On nie wyprowadza mnie z błędu.
|
|
 |
Jeśli kiedyś zapomnisz co to miłość,
przyjdź, przypomnę Ci.
|
|
 |
I wreszcie zapomnę jak wygląda szczęście
nie będę go czuła, nie będę nim oddychała.
|
|
 |
Okres żałoby po mężczyźnie nie powinien być dłuższy
niż jeden dzień i pół litra wódki.
|
|
 |
Stałeś się naturalną częścią mojego dnia.
I nie chcę tego zmieniać.
|
|
 |
Wszystkie Twoje słowa choć dawno umarły,
krzyczą i wrzeszczą w mojej głowie co wieczór.
|
|
 |
Tak zwyczajnie dziękuję za serce Twoje
które z każdym dniem bije głośniej
i bardziej dla mnie.
|
|
 |
To nie Twoja wina,
to ja jestem zła,
mnie kochać, za nic na świecie,
nie wolno.
|
|
 |
Nadzieja.
Plujesz sobie w twarz, że zawsze się nią kierujesz.
Pomyśl co by było, gdyby Ci nawet ją odebrano?
|
|
 |
Chcę wszystko,
kiedy świat oferuje mi jedynie
nic.
|
|
 |
Upadam nisko, niżej, poniżej
tego co Bóg nazwał dnem.
|
|
 |
Może dlatego jest taka, że nikt nic nie zrobił.
To znaczy, nikt nie zainteresował się nią.
Ale ona chyba tego nie pamięta i nie rozmyśla na ten temat.
Jest jak deszcz, jak ciemność albo jak kamień,
który trzeba obejść, żeby móc iść dalej.
|
|
|
|