 |
|
tego życia nie wybrałem , tu nie liczył się mój głos . może wcześniej coś zjebałem wyciągając zły los . [sobota]
|
|
 |
|
w laboratorium diabła krew spływa do wiadra . opętany kapłan chłosta się przy pomocy kabla . [słoń]
|
|
 |
|
skąd pochodzisz ? zza muru , z krainy toru królów , z krainy hazardu , jak masz hajs to bombarduj . [hemp gru]
|
|
 |
|
my pijemy wódę z wiadra , jebać parasolki w drinkach . [słoń]
|
|
 |
|
komu nie podać ręki teraz to wiem . tymi co mi dobrze życzą przybijam pięć . resztę pierdolę , oni się nie liczą . [paluch]
|
|
 |
|
stój , popatrz w przód tak bez złudzeń . [miuosh]
|
|
 |
|
witaj w oceanie zmysłów , gdzie katastrofa goni katastrofę . [o.s.t.r]
|
|
 |
|
nigdy nie byłem wzorem , nie wiem nawet na czym to polega . [młody m]
|
|
 |
|
to może jeden z Twoich najlepszych dni , albo najgorszych i możesz stracić wszystko lub nic, wiec po prostu nie wiem co będzie dziś . [huczuhucz]
|
|
 |
|
trzymam żeliwny mikrofon ważący osiem kilo jak kilof przebijamy ci czaszkę na wylot . [słoń]
|
|
 |
|
to co było już nie wróci , raczej na pewno . człowiek zaczyna żyć , gdy przestaje męczyć przeszłość . shellerini]
|
|
 |
|
weź zapal trawkę i zajeb cztery sety , zamorduj dwie kobiety i powiedz - niestety , albo udawaj koleś i wkręcaj , że to nie Ty . [buka]
|
|
|
|