 |
nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.
|
|
 |
jeden uśmiech przywróciłby magię tej jesieni.
|
|
 |
znasz to ? mówisz 'mam wyjebane' jednocześnie dławiąc się łzami ..
|
|
 |
a teraz, Boże, spraw, bym przestała się uśmiechać na widok tego kretyna.
|
|
 |
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na papierosa. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na mnie. Na seks. Na ciało. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę. Na godzinę. Na zawsze.
|
|
 |
jak mnie zostawisz ? to co. nic. zapale malboro frosta, dmuchnę Ci dymem w twarz i powiem, że jestem boska. a jak zostanę potem sama? nie istotne.
|
|
 |
wspomnienia w jakości HD.
|
|
 |
e-czasy, e-problemy, e-miłość.
|
|
 |
facet, bardzo konkretny i w ogóle.. bardzo.
|
|
 |
obudziłam się w środku nocy i zobaczyłam że łóżko jest puste, przestraszyłam się że mnie zostawiłeś i zaczęłam panicznie się drzeć aż nagle.... obudziłam się i okazało się że to tylko głupi sen, a ty
|
|
 |
gdy nie kocham to piję i tak na zmianę.
|
|
 |
uśmiech często znika, ja też czasem znikam, nie widuje się nawet w lustrze.
|
|
|
|