 |
[..] powoli umierała w jego ramionach. Jego łzy spływały na jej pierś. Nie miał pojęcia o tym, że traci osobę która poświęciłaby dla niego wszystko. Przytulił ją mocno i czule pocałował w czoło. Wiedział, że już nie ma szans na przeżycie. Zawsze chciała umrzeć w jego ramionach, to było jedyne miejsce, które dawało jej szczęście. Ostatnie słowa wypowiedziane przez nią brzmiały: nie zapomnij o naszych wspólnych chwilach. Rozpacz przygniatała jego klatkę piersiową. Objął ją najmocniej jak potrafił i przysięgał, że jeszcze kiedyś się zobaczą. ... Kilka dni później znalazł kartkę w kurtce, było na niej napisane "na mój pomnik przynieś trzy róże; białą, będzie symbolizowała szczęście które mi dawałeś. granatową, będzie oznaczała moje oddanie do ciebie. I czarną, będzie znaczyła moją umarłą nadzieje" na to że możemy być razem. Przyniósł tylko dwie. Nie kupił czarnej. Wciąż miał nadzieje, że mogą być razem. Rzucił, się pod najbliższy pociąg. Teraz na zawsze mogą być razem. Mają siebie...
|
|
 |
Po prostu odejdź, obrona słów, których nigdy nie wypowiesz nie ma sensu.
|
|
 |
warto było zobaczyć moją minę, gdy zobaczyłam ich wspólne zdjęcie.
|
|
 |
serce przegrało walkę z rozumem, pozwoliło ci odejść
|
|
 |
on zawsze będzie wracał , w śnie , myślach , marzeniach uderzając mnie sentymentem zardzewiałej od łez miłości
|
|
 |
Mam nie marudzić, nie jęczeć, nie przeliczać dni na sekundy. Do piątku? Przecież wiesz, że nie wytrzymam.
|
|
 |
Dziś, z kolejnym kieliszkiem przepijamy tamte dni..
|
|
 |
..i jakie wino jest najlepsze na zapomnienie?
|
|
 |
`Trzask zamkniętych drzwi. Czy można tak po prostu zamknąć ten rozdział życia? Czy ten gest oznacza, że to już koniec? Mówi się, że wszystko ma swój początek i koniec. Prawdziwa miłość nie zna słowa koniec. Ona jest wieczna. Trwa całe życie i o jeden dzień dłużej. A może i wtedy się nie kończy? Może wygrywa też ze śmiercią i pokonuje tą barierę, której złamać nie jest w stanie nikt ani nic. Tak. Miłość wieczną jest.`
|
|
 |
Są miejsca do których powracam, by ukoić nerwy, zszarpane codzienną gonitwą za zwykłymi sprawami i moimi szaleństwami.
|
|
 |
Przyszedł nieunikniony czas zmian. zbyt wiele słów, za mało czasu. na siłę nic się nie uda.
|
|
 |
Kiedyś było inaczej, swego czasu było jak w bajce. Ona marzyła, a On był blisko. Tak niewiele wystarczyło jej by być szczęśliwą.
|
|
|
|