 |
i właśnie takie sprawy, poruszające serce, przyprawiające o łzy w oczach i dreszcz całego ciała, uświadamiają Nam, że czasem pomimo wciąż zadawanych ciosów, tego ciągłego bólu, gdzieś pod klatką piersiową, nie można się poddać, nie można odpuścić sobie czegoś, w co włożyło się całe serce, czemu poświęciło się całego siebie, tak po prostu. / endoftime.
|
|
 |
kolejna setka niezauważalnie popełnionych błędów, kolejna rujnująca neutralny bieg teraźniejszości, kolejna by łzy zaczęły cisnąć do oczu, by serce no nowo dzieliło się na dwie, dość nierówne połowy, a sens z sekundy na sekundę znikał wraz z zachodem słońca, gdzieś na skraju horyzontu. / endoftime.
|
|
 |
.. Nie naprawię przeszłości, ale dla Ciebie mogę starać się ratować przyszłość. Tę przyszłość, którą obiecałem Ci wykorzystać najlepiej jak potrafię. Jesteś obok mnie, wiem to. Czuję Cię przy każdym podmuchu wiatru. Jesteś w sercu. Nie, nie w sercu. Ty jesteś sercem. Nadal jesteś całym moim światem.. / mr.filip.
|
|
 |
dziś znów był przy mnie, prawie przez klatkę piersiową, sercem dotykając serca, w kolejnych sekundach streszczał sens tego, czym żyję, streszczał swoje własne istnienie. / endoftime.
|
|
 |
- A gdyby przyszedł do Ciebie zwykły , nudny facet , który nie przyjechałby na białym rumaku , ale kochałby cie szalenie mocno . Co wtedy ?
- Więc co bym wtedy zrobiła tak ? Zależy czy kochałabym go tak samo obsesyjnie i tylko jego ciągle widziała , ciagle o nim myślała czy w ogóle bym go nie kochała . Ale nie powiem ci jak by było bo sama nie wiem .
- A gdybym powiedział ci , że cię Kocham i chciałym abyś do końca życia była moja to . . jaką odpowiedź bym dostał ? .
- Jaką odpowiedź byś dostał ? Wtedy powiedziałabym ci , że cie Kocham najmocniej na świecie , chcę być z tobą już na zawsze i nigdy , ale to przenigdy nie chciałabym cie stracić . / chill.out .
|
|
 |
' Wzloty i upadki tworzą nasz los na
tym świecie ; serce zawsze jest ślepe ,
lecz prawdę widzi najlepiej . '
|
|
 |
Nie którzy są jak imiona zapisane na piasku
jeden podmuch wiatru i ich już nie ma.
|
|
 |
leżeli wtuleni w siebie. czuł jej ciepły oddech na swojej szyi i przyśpieszone bicie serca. czas się zatrzymał, kiedy sekundy stawały się jakby wiecznością, a Ona wciąż była przy nim. nadal się uśmiechając, palcem delikatnie przejeżdżała wzdłuż Jego klatki piersiowej. stał się dla Niej wszystkim, był kluczem do jej serca, jedynym jaki istniał na świecie. tulił Ją z całych sił i pragnął już nigdy nie puszczać, chciał zatrzymać tą chwilę, tak jak aparat uwiecznia najpiękniejsze momenty życia, na prostych fotografiach. jak tlen dla życia, dla Niej On był koniecznością, a Ona dla Niego wszystkim tym co niezbędne, była Jego oknem na świat, a ich miłość nadawała światu koloru. / endoftime & kolekcjonerr.
|
|
 |
Kiedyś opowiem Ci jakie to uczucie trzymać za rękę najcudowniejszego faceta we wszechświecie. napiszę Ci recenzję momentów z bycia z takim człowiekiem. spróbuję Ci unaocznić smak pocałunków, które smakuję każdego ranka. ale zapamiętaj sobie jedno - nie dam Go sobie odebrać.
|
|
 |
Obiecałeś kiedyś, że nie odejdziesz, Uwierzyłam. Właściwie to nadal wierzę, że nie odszedłeś. Ty po prostu zabłądziłeś w drodze do sklepu, prawda ?
|
|
 |
a bez Niego? wszystko inne traci na znaczeniu, staje się jakby nieistotne dla życia, znikome dla umysłu i wręcz niedostrzegalne, dla wciąż ledwo słyszalnych, uderzeń serca. / endoftime.
|
|
 |
On nauczył mnie życia. Nigdy nie podnosił mnie kiedy upadałam, zawsze dokładał, więcej i więcej. Za każdym razem bolało mocniej. Jego zachowanie, sposób w jaki się do mnie odnosił, to nauczyło mnie że z faceta zawsze prędzej czy później wychodzi skurwiel. Nigdy nie przytulał mnie kiedy płakałam, nie pomagał przy najmniejszym problemie, byłam tak słaba że nawet sama na siebie nie mogłam liczyć. Miesiące z nim niszczyły mnie jak w najgorszym horrorze. Zawsze zostawiał mnie samą na imprezach, idąc do jakiś szmat, co wtedy robiłam ? Patrzyłam na to jak upokarza mnie przy setkach ludzi. Nigdy pierwszy nie napisał, a jeśli napisał to tylko po to by odwołać spotkanie albo że idzie na picie i nie ma czasu. Przy swoich kolegach, traktował mnie jak służącą, uśmiechałam się, bo tak wypadało, żeby jemu było miło. Po czasie już zrozumiałam że liczę tyle co nic i na prawdę nigdy nie mogłam na niego liczyć, ale kochałam mimo wszystko .
|
|
|
|