 |
To by jej odpowiadało.
Gdyby to wszystko było starym filmem,który w każdej chwili można przestać oglądać.Wstać z niewygodnego fotela i wyjść z kina.
|
|
 |
nie wypadało już myśleć pozytywnie,być silnym - żyć dalej tym przeklętym,beznadziejnym życiem w jakiejś absurdalnej normalności,tak jakby nadal było coś,czego można by się trzymać,jakaś nadzieja i sens
|
|
 |
Kiedy jeden słabnie, drugi musi stać się silniejszy.
|
|
 |
Pamiętaj Pan, że kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
|
|
 |
Mój drogi.
Jesteś absolutnie wyjątkowy.
|
|
 |
Boże daj mi siły, żebym mogła na nich wszystkich patrzeć, uśmiechać się, powiedzieć co nieco, zachować względny spokój i skupiać się tylko na pracy.
|
|
 |
Mężczyźni naprawdę są skonstruowani w prosty sposób. Kobiety oczywiście zaburzają, jak mogą, ten porządek rzeczy, ale wystarczy raz pokazać, co można, a czego nie można, żeby facet pojął. Kobiety będą krążyć wokół tego, próbować z różnych stron, podważać, negocjować - a facet wie, że tak to tak, a nie to nie.
|
|
 |
Uśmiechnięta podeszła do niego i nachyliła się by cmoknąć go w policzek. Odsunął się. Wstał. - To koniec. Byłem z tobą tylko dlatego, że się założyłem. Rozumiesz? To nie było na serio. - Stała tam, a słowa docierały do niej z opóźnieniem. Chciała odgrodzić się od prawdy wysokim murem. Miała nadzieję, że on zraz powie "żartowałem, kochanie!". Ale nie powiedział tak. - O co się założyłeś?- odparła dziwnie opanowanym, jakby odległym głosem. - O dwa piwa. - Odpowiedział cicho, jakby poczuł się winny, widocznie myślał, że ona zacznie płakać i krzyczeć na niego. Ten nienaturalny chłód był dla niego gorszy niż gdyby zrobiła awanturę. - Dzięki. Teraz przynajmniej wiem ile jestem warta. - jej gorzki ton zabębnił mu w uszach. - Dwa browce.- dodała sarkastycznie i odeszła. A on dopiero teraz, kiedy było już za późno, zrozumiał, że ona znaczyła tak na prawdę dla niego znacznie więcej niż dwa browce. Była bezcenna.
|
|
 |
Pokochałam Cię, kiedy Cię zobaczyłam. Od razu. Taka miłość nie mija.
|
|
 |
I spotykam ciebie znów patrzysz na mnie i widzisz, że czuję to co ty albo któreś z nas się myli.
|
|
 |
'siedzimy znów ja i mój kumpel ból,
gadamy sobie o tych starych sprawach,
o tym jak jeszcze nie było go tu,
a ja tak mocno chciałem świat naprawiać'
|
|
 |
Tak wiele bym dała, by przeżyć jeszcze raz te kilka pięknych chwil spędzonych razem z Tobą.
|
|
|
|