 |
jest coś o czym od dawna chcę ci powiedzieć. po prostu boję się bo nie chcę cię zranić. nigdy nie chciałam. jesteś dla mnie ważna. ale jednak nie najważniejsza.
|
|
 |
TĘSKNIE ZA NIM CHOLERA TĘSKNIE DZIŚ, TĘSKNIŁAM JUTRO I PO JUTRZE BĘDĘ TĘSKNIĆ I TO SIE CHYBA NIGDY KURWA NIE SKOŃCZY.
|
|
 |
Nothing happens without a reason
|
|
 |
Nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć bo łatwo cos strącić, a trudno docenić, wiec nie pisz i nie dzwoń już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno
|
|
 |
|
Dużo się zmieniło, wszystko się skończyło. Walczę
by zapomnieć, by już nie mieć wspomnień.
Wybrałeś tę drogę, już Ci nie pomogę.
|
|
 |
|
Tylko w Tobie nadzieja teraz chore serce
otwieram, bez znieczulenia.
|
|
 |
Teraz czarne jak heban pierdolone orchidee... / Buka
|
|
 |
Nie rozumiem sensu tych chwil i do dziś myślę gdzie byśmy dziś byli. / Małolat
|
|
 |
Pustka. Tak chyba określa się to uczucie, kiedy uświadamiasz sobie, że jesteś kompletnie sam. Nie ma do tego nic tłum znajomych, którzy sypią proszek na imprezach, poklepują po plecach podając jointa, czy też wygłaszają huczne toasty przy podnoszeniu kieliszka z wódą. Odczuwasz dziwną potrzebę, by był ktoś przy tobie również wtedy, kiedy po pokoju walają się tylko puste pakiety i niedopałki. Dziwna chęć drugiego człowieka w życiu codziennym. Chęć rozmowy o głupotach, towarzystwo przy ulubionym filmie, bądź po prostu obecność... / Stostostopro
|
|
 |
poznajmy się
ja nazywam się samotność.
zaśpiewaj ze mną,
jakbyś była drugą zwrotką.
|
|
 |
Chcę z tobą mieszkać w pokoju ciasnym, jak szafa. A najbardziej to chciałabym być jedwabnikiem. Siedzieć z tobą w kokonie dwuosobowym, (mam nadzieję, że są dwuosobowe) i żebyś nigdzie beze mnie nie wychodził.
|
|
|
|