 |
Ile dałabym by zapomnieć Cię.
|
|
 |
|
Proszę byś przed snem spojrzał w niebo i pomyślał o mnie, że jestem, żyję i zasypiam pod tym samym niebem, co Ty. Skoro nie mogę być przy Tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile i a nuż uda nam się sprawić, by nasza miłość trwała wiecznie.
|
|
 |
Na jak długo musiałabym zniknąć, żebyś poczuł, że Ci mnie brakuje?
|
|
 |
2) Nic się ze mną nie dzieje, w każdym razie nic złego, wreszcie wprowadzam porządek w swoje życie, w którym dla ciebie nie ma już miejsca, przez tyle lat widziałam tylko ciebie, a teraz nie chcę już na ciebie patrzeć. (...) Nie żal mi ciebie, nie żal mi siebie, tylko niech to się już skończy, żebyś nigdy więcej nie mógł pojawić się w moim życiu, nawet gdybym tego chciała (...)”
|
|
 |
1) „-Idź już!- mówię w nagłym przypływie jasności, po latach niestrudzonego zabiegania o to, byś został. W końcu mam dość, dłużej tego nie zniosę, nie mogę żyć wpatrując się w ciebie, wsłuchując w słowa, które nie padają, wyczekując czynów, na które nigdy nie może przyjść pora. Zdziwiony podnosisz oczy znad gazety, nic nie mówisz, o nic nie pytasz, nie wiadomo, czy spodziewałeś się tego czy nie, wstajesz, pakujesz swoje rzeczy do torby, nie wiem, czy robisz to z ulgą, czy z przestrachem, nagle zdaję sobie sprawę, jak niewiele o tobie wiem, nie mam pojęcia co czujesz (...), pragnę, żebyś już wyszedł i bardzo się tego boję, zakrywam usta ręką, żeby nie krzyczeć, nie wołać : zostań!, wcale nie chcę, żebyś został, dłużej nie zniosę tego co jest, ale jak tu zostać bez ciebie, nie wiem, czy jeszcze wrócisz, wcale nie chcę, żebyś wracał, rozegraliśmy tę bajkę do końca.
|
|
 |
2) Oddałby za nią swoje życie. To nie były zwykłe słowa. Zrobiłby wszystko, żeby tylko była szczęśliwa. Bo nikt nigdy nie znaczył dla niego tyle co ona. I może nigdy nie będzie.
Lecz teraz ona odchodzi. Ma dość jego ciągłych wariacji i chamskiego zachowania, które tak ją złości. Jego pretensji i kłamstw, które tak często otrzymywała. I choć kochała musiała odejść, ratować swoją duszę. Ostatni raz spojrzała na niego mając nadzieję, że jednak nie pozwoli tego zrobić.
A tu cisza. Choć tyle ma do powiedzenia. Chyba był zbyt dumny, aby ją zatrzymać. I tylko patrzył jak odeszła. Jak ciągnęła za sobą jego serce...
Nawet się nie odwróciła.
|
|
 |
1) I spojrzał na nią jakby chciał powiedzieć "zostań", "nie odchodź", "potrzebuję cię", "kocham cię". Chciał, by została przy nim i zaopiekowała się, ale nie otworzył nawet ust, aby ją zatrzymać. Wiedział, że te słowa wypowiedziane na głos rozerwą jego serce jeszcze bardziej. Nigdy nie sądził, że ktoś może wywołać u niego tyle uczuć. Że zachowanie jednej osoby decyduje o wszystkim. Jest pierwszą, którą kocha. Wszystkie poprzednie dziewczyny były tylko marnymi epizodami nic nie znaczącymi w jego życiu. I choć chodził z nimi do łóżka, mówił, że je kocha, spędzał z nimi dużo czasu to to było nic. Przy niej dopiero poczuł, o co chodzi w tej całej miłości. Dopiero dla niej jego "kocham" miało prawdziwy sens i było całkowicie szczere. Bo z nią nawet zwykły spacer za rękę wydawał się piękny. Bo przy niej wszystko było piękne, wszystko. I takie... lepsze. Czuł się ważny, kiedy to w niego się wtulała, kiedy całował jej usta. Czuł, że spotkało go coś wielkiego, coś innego, lecz wspaniałego.
|
|
 |
Są ludzie, którzy nie zauważają małego szczęścia, ponieważ daremnie czekają na duże.
|
|
 |
Sklepienie pękło, deszcz nabiera tempo, i stoje i mokne i chyba mi dziś już wszystko jedno.
|
|
 |
tylko nie rozumiem o co Ci chodzi , ja nie wiem chce to usłyszeć wszystko jutro , chcę żebyś mi wszystko wyjaśnił po kolei . Rozumiesz ? Obiecaj mi to? Obiecujesz ? Przytulił mnie i mówi Pocałuj mnie .. Obiecaj mi to . Obiecuję , teraz Twoja kolej powiedział . Dałam mu buziaka w usta .. Nie tak , pocałuj mnie jak kiedyś pamiętasz? Patrz i zaczął mnie całować. I nie wiem kiedy oddałam się pocałunkowi, zatraciłam się w nim.. Nie zdając sobie sprawy jak dziś mnie to zniszczy. Jakie będę mieć wyrzuty sumienia w stosunku do niego do Piotrka.Jeszcze on przysłał sms-a jeśli Ty coś z Piotrkiem ja to rozumiem , będzie Ci z nim dobrze. Fakt ,że nie wiem co mam zrobić , nie daje mi spokoju .. To jest takie trudne .. Nie chcę żadnego zranić , a nie mam pojęcia co robi .. cz.3 /lokoko
|
|
 |
Naprawdę niczego się nie domyślałaś ?Jak byłem z Anką pisałem nocami z Tobą .. Myslisz ,że dlaczego? Wiesz co myślałam ,że chciałeś się mną zabawić tylko ..Co?;o Zabawić? Ty nienormalna jesteś ? No przepraszam bardzo co sobie mogłam myśleć o Tym .. Jeju czemu Ty mi to wszystko dopiero teraz mówisz .. Schowałam twarz w dłoniach zaczęłam płakać podszedł , ukląkł przede mną i złapał za ręce spójrz na mnie.. mówił do mnie żebym się spojrzała nie mogłam patrzeć się mu w oczy, przecież były pełne łez .. Chodź wstajemy idziesz do domu jest już 3 prawie . Ja nigdzie stąd nie idę .. Chcesz to idź odpowiedziałam .. Nie zostawię Cię tutaj, dobrze wiesz. Czułam zdenerwowania, czułam ,że robi mi się słabo i nie wiedziałam co się dzieje .. Wiem, że mówiłam do niego cały czas dlaczego dopiero teraz , dlaczego ? W końcu udało mu się mnie złapać za rękę i skierować się w stronę domu..Byłam roztrzesiona, a on niepotrzebnie tu przychodziłem .. Ja mówię nie , dobrze ,że przyszedłeś tylko.. cz.2 lokoko
|
|
 |
- Co jest między Tobą a Piotrkiem ? -A co ma być , wgl co Ciebie to nagle obchodzi , jeżeli tylko po to wyciągasz mnie w środku nocy z łóżka to ja idę cześć.Odkręciłam się i chciałam iść , poczułam ,że mnie złapał przycisnął do ściany.- Puść mnie ! - Spójrz na mnie, proszę Cię spójrz na mnie - mówił .. Po co ? Ja nie mogę.Mówił możesz..Puść mnie, dobrze wiesz, że Ci nie powiem nic o Piotrku dopóki nie powiesz dlaczego to tak Cię interesuję.. Zależy mi na Tobie, wyrzucił to z siebie jednocześnie tuląc mnie do siebie. Jak to? Od kiedy ? .. Od Zawszee.. Usiadłam nie miałam siły stać, wczoraj Piotrek dziś on .. Spojrzałam na niego, spytałam Dlaczego nam nie wyszło ? Dlaczego ? - z wyrzutem w głosie.. Usiadł obok . Ciągnęłam dalej dobrze wiesz ,że to nie była moja decyzja co do zerwania .. A on no wiem to moja wina . Ja nie rozumiem, nie wyszło nam dlaczego się nie starałeś skoro Ci zależało na mnie ? Dlaczego byłes potem z inną .. Anka to był mój kolejny błąd wstał zdenerwowany.cz.1lokoko
|
|
|
|