 |
twoje oczy już nigdy się nie przyśnią , cienka linia między miłością a nienawiścią .
|
|
 |
Wyciągnęła nagle kilkanaście tabletek, Chciał ją powstrzymać, lecz był tylko echem... Krzyczał, lecz jego krzyk był nierealny. Próbował złapać ją, lecz był bezradny. Jej delikatne ciało osuwało się na ziemię, Jej oczy gasły, a On tulił ją do siebie. Zrobiła to, by być z ukochanym... By spotkać go w nieznanym.
|
|
 |
Po prostu czasem chciałabym,żebyś przyszedł i nic nie mówił.I ja bym się przytuliła.Bo czasem nie trzeba słów,wystarczy być obok.
|
|
 |
`.nie jesteś jakiś superfajny. nie myślę o tobie 24h na dobę. i nawet nie jaram się tobą, gdy cię widzę. ale masz w sobie coś, co sprawia, że chcę chodzić do miejsc, gdzie 'przez przypadek' mogłabym cię spotkać.
|
|
 |
nie , mój drogi , nie jestem jedną z tych , które dzielą się swoją miłością . - nikt Cię tu nie trzyma .. - właśnie dlatego odchodzę . odejdę w cień jak najdalej . może będę kiedyś żałować , a może nie . może upadnę i nie wstanę , a może wzbije się daleko na szczyty , ale już bez Ciebie .. żegnaj , naprawdę byłam na najlepszej drodze do pokochania Cię całym sercem .
|
|
 |
-cokolwiek bym powiedziała, to będzie kojarzy Ci się z NIM! nawet jeśli powiem choinka... -widzisz...ON pocałował mnie pierwszy raz pod choinką. ;** -a jeśli powiem cukier? -kiedy słodzę mu herbatę, mówi, że moje usta są słodsze od kilogramów cukru.
|
|
 |
- Dlaczego po prostu nie usuniesz jego numeru z telefonu? - Bo zawsze jak wciskam 'usuń' przy jego nazwie pisze 'niedozwolone'
|
|
 |
Wolę szaleńca, który o 4 nad ranem obudzi mnie żeby pójść ze mną na wschód słońca, niż romantyka, który przyniesie mi śniadanie do łóżka.
|
|
 |
Gdy otwieram oczy patrzę na świat. Kim jesteś? Jestem wariat. Bo świat widzę w kolorowych barwach. Dostarcza radość w pojedynczych partiach. Spójrz wokół na to, co otacza Wszystkich tych, co widzą lata. Dotknąć chcę ludzi, co płaczą po to By ich wiara nie zgasła jak światła nocą. By ci ludzie poznali siebie, Żyli między sobą w zgodzie, a nie gniewie. Gdy upadnę, wstanę dzielnie, by przekazać to, co cenne Widzieć to, co niewidzialne, dotknąć to co nietykalne.
|
|
 |
Możesz pomyśleć o mnie cokolwiek. Że się poddałam, jestem niestała, niekonsekwentna, mało poważna, cyniczna, chłodna i obojętna. Możesz oskarżyć mnie o co zechcesz. O dziecinność, niesłowność i że nie tak miało być. Możesz dowolnie też mnie nazywać. Gówniarą, egoistką, heterą. Tylko zanim otworzysz usta, spójrz proszę na moment w kierunku lustra!
|
|
 |
Przepraszasz mnie prosisz o wybaczenie mówisz że kochasz..? Taki jesteś tego pewien? Nie chce być przez Ciebie przepraszana nie chce słyszeć jak bardzo mnie kochasz że tęsknisz ze marzysz..Nie chcę! Mam dość Twoich zapewnień Mam dość!Tych kłamstw nieszczerych uczuć słów zamiarów..Mam tego dość!Mam dosyć twoich marzeń Ja sobie sama poradzę...
|
|
 |
Jaka kochanie Twoja ocena...mówisz że kochasz a ja czuje że to ściema.. chociaz raz pokaz ze zalezy ci wlasnie na mnie...
|
|
|
|