 |
|
co dzień mam coraz cięższy oddech, szukam nadziei w słowach, między prawdą, a Bogiem
|
|
 |
|
spokój zamiast chaosu w nerwach, nie opuszczaj mnie, zostań ze mną, nie chcę być sam
|
|
 |
|
nie zostawiaj mnie, przecież dobrze nam było razem, z kłótniami, bluzgami, cichymi dniami, nawet nawet na osobności, dwa różne pokoje w dwóch różnych mieszkaniach, dwa różne charaktery szukały wspólnej ścieżki do dogadania
|
|
 |
|
daj mi ze swoich ust chociaż wdech, daj możliwość oddychania tym samym powietrzem, teraz możesz tylko kasłać, toksykologia wykazałaby podniesiony poziom kłamstwa
|
|
 |
|
chcesz dosłownie? podałabym Ci brzytwę, żebyś sam sobie wyciął serce tak charytatywnie, dla kogoś innego teraz, bo pozory to najgorsze ścierwo, od którego zapał umiera
|
|
 |
|
"Nie zostawiaj mnie" krzyczałem w snach, by potem obudzić się, poczuć strach
|
|
 |
|
Nasze życie bez pewnych osób byłoby niczym. ;*
|
|
 |
|
I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni.
|
|
 |
|
"bo, wszystko przed Tobą i wszystko przede mną, a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno."
|
|
 |
|
Tak, masz rację, popełniłam wiele błędów ale byłam przy tobie, a ty byłeś w moim sercu !
|
|
 |
|
nie chce Ci obiecać, że będę Twoim ideałem, że skruszę tę skałę, że dam Ci więcej niż dać chciałem
|
|
 |
|
Staram się ignorować , ale to nie daje bo i tak wraca nadal kocham po tym wszystkim i czasie jak był i nadal jest .
|
|
|
|