 |
Nie chciałam wiele. Potrzebowałam tylko prawdy. Kilku minut szczerej rozmowy - bez zahamowań, sekretów, i odwracania wzroku. Czy to tak wiele prosić Cię o prawdę, po tych wszystkich nieprzespanych, i poświęconych Ci nocach? Po każdej rozmowie, i każdym zrozumieniu? Czy naprawdę nie zasługuję na szczerość? Na kilka zdań wyjaśnień? Czy tak mało znaczyłam, by traktować mnie jak przedmiot - odstawić na bok, bo akurat teraz nie jest potrzebny? / tylkomniekochaj.
|
|
 |
Mówisz, że jednocześnie mnie kochasz i nienawidzisz. Świetnie Cię rozumiem, siedzimy w tym samym gównie. Nie możesz znieść mojego widoku, nie możesz znieść chwili beze mnie. Karzesz mi odejść, myślisz o mnie każdego dnia. Chcesz całować moje usta z pragnienia, chcesz uderzać mną o ścianę za te wszystkie stracone chwile. Moje łzy sprawiają, że pęka Ci serce jednocześnie czerpiesz z tego satysfakcję. Nie możemy być tak niezdecydowani względem siebie. Co wybierzemy? Miłość czy nienawiść?
|
|
 |
patrząc mu w oczy dostrzegałam jego duszę, uczucia, mogłam czytać słowa, zobaczyć jego pragnienia i grzechy.
|
|
 |
Są takie dni kiedy uśmiechasz sie nawet do herbaty, są również takie kiedy masz ochotę rozjebać wszystko wokół.
|
|
 |
usłyszałam Twoje imię. Przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie
|
|
 |
Nie mam siły na zabawę w przyjaźń.
|
|
 |
Zobaczyć Ciebie po tylu latach rozłąki by znów spojrzeć w Twoje oczy po to, żeby zrozumieć, że jednak jesteś tym jedynym.
|
|
 |
czas zacząć nowy rozdział w starej książce.
|
|
 |
a to co nie pozwala mi zasnać to te tysiace możliwości jakie miałam, a których już nigdy wiecej nie będę mieć.
|
|
 |
nawet nie zdajesz sobie sprawy ile wiadomosci do Ciebie jest w moim notatniku, ktorych nigdy nie wysle, ani nie przeczytam bo albo uwazam je za niestosowne, albo sa obnazone wstydem albo zwyczajnie boje wypowiedziec je na glos.
|
|
 |
tu jest tyle miejsc w ktorych chcialabym byc z Toba. jednak nie wiem czy obraz nas tutaj nie jest bardziej cieszacy nijezeli bylaby rzeczywistosc.
|
|
 |
Oprzyj mnie niespodziewanie o ścianę, otocz swoimi ramionami i powiedz, jak bardzo mnie pragniesz. Wiesz przecież, że lubię, gdy jesteś stanowczy
|
|
|
|