 |
Zawsze miałam szczęście. I znów będę je mieć!
|
|
 |
Kiedy ja tu jestem to, tu nie ma lepszych.
|
|
 |
Nie kłóćmy się więcej, nie krzyczmy już więcej, bo wali się mój świat.
|
|
 |
Przegrałam, Ty wygrałeś, myśl co chcesz.
|
|
 |
Mogę zostawić wszystko i pójść za Tobą, ale pokaż, że mogę Ci zaufać.
|
|
 |
Potrzebuję pomocy. Potrzebuję kogoś, kto po prostu mnie wysłucha, nie oceniając, o nic nie pytając i nie dając mi żadnych mądrych rad. Kogoś kto po prostu chociaż trochę zechce mnie zrozumieć, kogoś kto po prostu przez chwilę będzie tylko dla mnie.
|
|
 |
pragnęła jego serca, on był w stanie podarować jej mięsień. ale ulokowany nieco niżej.
|
|
 |
stała za nim, delikatnie muskając jego muskularne plecy ustami. obrócił się napięcie patrząc jej w oczy. serce zaczęło wirować jak pralka, kochała go. właśnie wtedy wziął ją za dłonie i przyparł do ściany. przestraszona nachyliła się do pocałunku, ale jemu nie było to w głowie. zaczął ją rozbierać, a ona cała dykącząca łudziła się, że zaraz przestanie. nie zrobił tego. zaczęła mu się wyrywać z rąk, nawet nie próbując krzyczeć. nie chciała, żeby uznał że go odrzuca. przecież pragnęła go jak nikogo innego. mimo tego była przeciwna staniu nago, temu kiedy rzucił ją na łóżko. nie miała szans wyrwać się z jego silnych objęć. robił z nią co chciał, a ona tylko cicho łkała, pytając przestraszona 'kochasz mnie?' co parę sekund, starając się nie zważać na to co z nią robi. wbrew jej woli. idąc za rękę z jej naiwnością, której mógł podziękować albo przybić piątkę w podziękowaniu.
|
|
 |
Ale sprawy nigdy nie układają się tak jak je sobie wyobrażasz.
|
|
|
|