 |
Ja wezmę klej i posklejam serce, Ty weź kredki i dorysuj mi uśmiech
|
|
 |
w końcu każdy szuka ideału, dopóki się nie zakocha.
|
|
 |
Dziś będę miła, Jutro będę wredna, Zaś pojutrze zwariujesz na moim punkcie.
|
|
 |
poszła w ich pamiętne miejsce. usiadła na pamiętnej ławce, a wspomnienia po raz kolejny rzuciły się jej na szyję. była cała roztrzęsiona. na twarzy, miała rozmazany tusz. w ręku trzymała, butelkę czerwonego wina. - tęskniłaś? - usłyszała z oddali. obróciła się gwałtownie. stał. jak gdyby, nigdy nic. wpadła w atak furii, rzuciła butelką o chodnik. wino spływało, po ulicy. podeszła do niego i wybuchając płaczem, niczym opętana, zaczęła okładać go rękami. - po co wracasz?! po co?! dlaczego znowu robisz mi to samo?! nie chcę Cię widzieć, rozumiesz?! nie chcę Cię widzieć! opadła z sił. kucnęła i zwinęła się w kłębek. klęknął obok niej. przytulił, czule całując w policzek, wyszeptał, że to był ostatni raz, że to się nigdy więcej nie powtórzy. - naiwnie uwierzyła. po raz kolejny.
|
|
 |
Człowiek rozpaczliwie szuka miłości, bo wierzy, że miłość, ta jedyna i najważniejsza uczyni go szczęśliwym.
|
|
 |
Prawdziwa kobieta jest jak herbata: mocna i gorąca,jak posłodzisz-słodka,jak nie posłodzisz to pij kurwa gorzką !
|
|
 |
usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach, podbiegła do drzwi. ziewając, niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. wręczył, jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał - miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział - i tak Cię kocham.
|
|
 |
bukietem stokrotek zachwyć mnie , jak do tej pory nikt.
|
|
 |
Całe życie może się zmienić w ciągu jednego stuknięcia serca
|
|
 |
Nie ufaj każdemu, bo możesz na tym wyjść chujowo.. Wierzysz każdemu w każde słowo?
|
|
 |
Każdy interesuje się wszystkim, nawet tym z kim sypia jego sąsiadka, ale rzadko sobą i własną rodziną, nie dostrzegając swoich wad i problemów.
|
|
 |
przestałam czuć, mieć nadzieje ,ścielić łóżko i sprzątać na biurku .
|
|
|
|