 |
Ej, czujesz jak krew pulsuje ci w żyłach?
Wiesz, chcę wiedzieć jak całujesz, bo dostaję świra
|
|
 |
Prawda jest taka, że się bała. Samotności i bliskości na raz. Pragnęła miłości, a potem ją odrzucała. Byleby się nie przywiązywać, byleby nie poczuć znowu tego bólu. I żyła tak, wiecznie nieokreślona i gasnąca w środku coraz bardziej. /mxd
|
|
 |
Zapaliła papierosa i po chwili jej płuca napełniły się dymem. Spojrzała na fajkę z uśmiechem. Nienawidził, gdy paliła, a teraz sprawiało jej satysfakcję robienie mu na złość. Znów była wolna.
|
|
 |
Patrzysz w te same, niebieskie oczy i dziwisz się, jak bardzo się wszystko zmieniło. Nie ma w nich tego blasku zainteresowania, iskierki radości. Są chyba trochę bardziej wyblakłe, może trochę smutne, wzbogacone o mądrość, jaką dają porażki życiowe. Już wiesz, że zostałaś gdzieś w tyle, nie mogąc pójść na przód. /mxd
|
|
 |
Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne, piękniejsze. Jesteś weselsza, bynajmniej tak ci się wydaje, bo któregoś dnia trafiasz na kogoś, kto rujnuje wszystko jednym, jakże dotkliwym, a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem - dlaczego jesteś nieszczęśliwa? [ yezoo ]
|
|
 |
"Z miłością jest jak z masłem. Od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje je w świeżości."
|
|
 |
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.
|
|
 |
Słowa mają ogromną moc, ale bez czynów są niczym.
|
|
 |
Dobra niechętnie przyznam się że tęsknię.
|
|
 |
Już nawet na niego nie patrzyła. Nie zniosłaby jego uśmiechu, wiedząc, że nie znaczy dla niego tyle, co dla niej. /mxd
|
|
|
|