głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szysiia

W swoim życiu zaznałam dwóch poważnych samotności. Pierwszą dostałam od niego. To właśnie on  osoba najbliższa mojemu sercu  osoba najważniejsza i jedyna  która dawała radość   pewnego dnia przyniosła mi samotność. Och jak ta samotność mnie bolała  jak wypalała dziury w moim sercu. To ona sprawiała  że każdego ranka nie miałam sił wstać z łóżka  nie miałam ochoty żyć. Nie mogłam jej zaakceptować  no bo jak pogodzić się z samotnością? Ale w końcu przyszła chwila kiedy ona zechciała ustąpić. Pozwoliła mi abym wybrała kogoś nowego  ale właśnie wtedy dostałam drugą samotność. I być może to śmieszne  ale to ja sama sobie ją podarowałam. To ja wybrałam  że nie chcę nikogo u boku  bo nikt nie jest tak dobry  nikt nie jest dla mnie wystarczający. Ta samotność już nie boli tak mocno jak poprzednia  ale sprawia  że życie nadal nie ma żadnych barw  ona wlewa we mnie niechęć i rutynę. I obawiam się  że przejmuje nade mną kontrolę  a ja przecież  przecież nie chcę zostawać całkiem sama.    napisana

napisana dodano: 9 lipca 2014

W swoim życiu zaznałam dwóch poważnych samotności. Pierwszą dostałam od niego. To właśnie on, osoba najbliższa mojemu sercu, osoba najważniejsza i jedyna, która dawała radość - pewnego dnia przyniosła mi samotność. Och jak ta samotność mnie bolała, jak wypalała dziury w moim sercu. To ona sprawiała, że każdego ranka nie miałam sił wstać z łóżka, nie miałam ochoty żyć. Nie mogłam jej zaakceptować, no bo jak pogodzić się z samotnością? Ale w końcu przyszła chwila kiedy ona zechciała ustąpić. Pozwoliła mi abym wybrała kogoś nowego, ale właśnie wtedy dostałam drugą samotność. I być może to śmieszne, ale to ja sama sobie ją podarowałam. To ja wybrałam, że nie chcę nikogo u boku, bo nikt nie jest tak dobry, nikt nie jest dla mnie wystarczający. Ta samotność już nie boli tak mocno jak poprzednia, ale sprawia, że życie nadal nie ma żadnych barw, ona wlewa we mnie niechęć i rutynę. I obawiam się, że przejmuje nade mną kontrolę, a ja przecież, przecież nie chcę zostawać całkiem sama. / napisana

Nie chcesz  a walczysz. Bronisz się choć często uciekasz. Nie podejmujesz racjonalnie decyzji  lecz pod wpływem chwili. Czujesz  że coś przemija  że znikają twoje najlepsze lata życia. A Ty odczuwasz strach i zmęczenie. Nie chcesz wybierać  chcesz się zatrzymać  przeanalizować swoje błędy  które w przeszłości popełniłaś. Chcesz zobaczyć co jest dobre  a co złe. Udajesz pomimo  że wiesz  że długo nie jesteś w stanie tego ciągnąć. Oszukujesz się choć chciałabyś iść dalej przed siebie. Szukasz czegoś na siłę  ale wypierasz się tego przed innymi. Wiesz  że jesteś komuś potrzebna  ale zaprzeczasz i mówisz  że nikt nie chce twojej obecności. Oddalasz się i przybliżasz tylko wtedy  gdy masz na to czas i chęci. Znikasz  ale ciągle wracasz do tego co było. Wciąż zawracasz sobie głowę tym co było. Chcesz iść do przodu  ale nie jesteś w stanie. Brniesz zawzięcie  ale mimo to boisz się  że ponowne staniesz na życiowym zakręcie i będziesz musiała wybierać. Czyżbym znów miała rację?

remember_ dodano: 8 lipca 2014

Nie chcesz, a walczysz. Bronisz się choć często uciekasz. Nie podejmujesz racjonalnie decyzji, lecz pod wpływem chwili. Czujesz, że coś przemija, że znikają twoje najlepsze lata życia. A Ty odczuwasz strach i zmęczenie. Nie chcesz wybierać, chcesz się zatrzymać, przeanalizować swoje błędy, które w przeszłości popełniłaś. Chcesz zobaczyć co jest dobre, a co złe. Udajesz pomimo, że wiesz, że długo nie jesteś w stanie tego ciągnąć. Oszukujesz się choć chciałabyś iść dalej przed siebie. Szukasz czegoś na siłę, ale wypierasz się tego przed innymi. Wiesz, że jesteś komuś potrzebna, ale zaprzeczasz i mówisz, że nikt nie chce twojej obecności. Oddalasz się i przybliżasz tylko wtedy, gdy masz na to czas i chęci. Znikasz, ale ciągle wracasz do tego co było. Wciąż zawracasz sobie głowę tym co było. Chcesz iść do przodu, ale nie jesteś w stanie. Brniesz zawzięcie, ale mimo to boisz się, że ponowne staniesz na życiowym zakręcie i będziesz musiała wybierać. Czyżbym znów miała rację?

nie  nie zrozumiesz  bo nigdy nie zobaczysz tego co ja. nie spojrzysz moimi oczami w odbicie lustra  nie poczujesz tego bólu który wtedy czuję. chociaż czekaj  nie  to nie jest ból  to wstręt. obrzydzenie do skóry  z którą zmuszona jestem funkcjonować. bo to już nawet nie jest życie  tylko ciągła walka. walka o każdy dzień. o każdy kęs jedzenia. o kolejną chwilę do ćwiczeń. nie doznasz tego wstydu kiedy kolejny raz bezradnie upadam na kolana i płaczę z własnej bezsilności. ale nie odpuszczę  bo muszę być silna  muszę walczyć. na chwilę zniknęłam  zasnęłam i zapomniałam o tym wszystkim  ale to było tylko złudzenie. nie można zapomnieć  to wciąż tkwi i czeka na odpowiednią chwilę do powrotu. i dlatego wracam. obiecywałam sobie  że już więcej tego nie zrobię  bo przecież nie chcę czuć się jak śmieć. ale wolę każdy  nawet najsilniejszy ból  od wciąż tych samych myśli plątających się po mojej głowie. myśli  że cokolwiek bym zrobiła  ilekolwiek bym poświęciła  nigdy nie będę idealna.

briefly dodano: 8 lipca 2014

nie, nie zrozumiesz, bo nigdy nie zobaczysz tego co ja. nie spojrzysz moimi oczami w odbicie lustra, nie poczujesz tego bólu który wtedy czuję. chociaż czekaj, nie, to nie jest ból, to wstręt. obrzydzenie do skóry, z którą zmuszona jestem funkcjonować. bo to już nawet nie jest życie, tylko ciągła walka. walka o każdy dzień. o każdy kęs jedzenia. o kolejną chwilę do ćwiczeń. nie doznasz tego wstydu kiedy kolejny raz bezradnie upadam na kolana i płaczę z własnej bezsilności. ale nie odpuszczę, bo muszę być silna, muszę walczyć. na chwilę zniknęłam, zasnęłam i zapomniałam o tym wszystkim, ale to było tylko złudzenie. nie można zapomnieć, to wciąż tkwi i czeka na odpowiednią chwilę do powrotu. i dlatego wracam. obiecywałam sobie, że już więcej tego nie zrobię, bo przecież nie chcę czuć się jak śmieć. ale wolę każdy, nawet najsilniejszy ból, od wciąż tych samych myśli plątających się po mojej głowie. myśli, że cokolwiek bym zrobiła, ilekolwiek bym poświęciła, nigdy nie będę idealna.

Powiedz mi jak to jest  że słucham tych samych piosenek  których słuchałam z Tobą i każda z nich ma takie samo brzmienie  każda z nich ma w sobie zapisanych nas i kiedy zamykam oczy to jesteś tak blisko mnie  ale kiedy otwieram to widzę  że nie mam już nic? Dlaczego one pozostały niezmienione  a nas od dawna nie ma? Przecież my mieliśmy być jak te melodie  zawsze tacy sami  zawsze razem  tak świetnie dopasowani. Mieliśmy trwać bez względu na wszystko  a teraz ja jestem tu  a Ty gdzieś tam  tak zbyt daleko ode mnie i wiem  że nie ma już nic co mogłoby sprawić  że znów ja i Ty siedzielibyśmy razem i słuchalibyśmy tych samych piosenek co kiedyś  czując to samo niezwykłe uczucie w swoich sercach. Wszystko przepadło  zostały tylko bolące wspomnienia.    napisana

napisana dodano: 7 lipca 2014

Powiedz mi jak to jest, że słucham tych samych piosenek, których słuchałam z Tobą i każda z nich ma takie samo brzmienie, każda z nich ma w sobie zapisanych nas i kiedy zamykam oczy to jesteś tak blisko mnie, ale kiedy otwieram to widzę, że nie mam już nic? Dlaczego one pozostały niezmienione, a nas od dawna nie ma? Przecież my mieliśmy być jak te melodie, zawsze tacy sami, zawsze razem, tak świetnie dopasowani. Mieliśmy trwać bez względu na wszystko, a teraz ja jestem tu, a Ty gdzieś tam, tak zbyt daleko ode mnie i wiem, że nie ma już nic co mogłoby sprawić, że znów ja i Ty siedzielibyśmy razem i słuchalibyśmy tych samych piosenek co kiedyś, czując to samo niezwykłe uczucie w swoich sercach. Wszystko przepadło, zostały tylko bolące wspomnienia. / napisana

To nic  że serce pęka  a chłód je objął w złości. To przecież nic takiego  taka cena miłości.

levelhard dodano: 7 lipca 2014

To nic, że serce pęka, a chłód je objął w złości. To przecież nic takiego, taka cena miłości.

:  teksty levelhard dodał komentarz: :* do wpisu 7 lipca 2014
Cały czas uciekałam przed tą myślą  że faktycznie nie ma drogi powrotu. Może nawet sama wynajdywałam sobie sytuacje  które dawały mi nadzieję  złudną nadzieję. Cały czas tłumaczyłam sobie jego zachowanie  wmawiałam sobie  że przecież wcale nie jest tak jak to wszystko wygląda  że go znam i wiem  co nim kieruje. A ja chyba jednak wcale nie znam go tak dobrze jak mi się zdawało. To ja sama raniłam siebie tymi złudzeniami. To ja sama dodawałam sobie zmartwień. Jednak teraz wszystko zniknęło. Pozostałam ogromna pustka i to poczucie  że nie jestem w stanie nikomu zaufać. Wiele osób mówi mi  że to czas poznać kogoś nowego  ale ja nie potrafię. Nie potrafię  bo boję się  że znów będę przechodzić przez to samo. A drugi raz mogę nie poradzić sobie z tak ogromnym rozczarowaniem.    napisana

napisana dodano: 7 lipca 2014

Cały czas uciekałam przed tą myślą, że faktycznie nie ma drogi powrotu. Może nawet sama wynajdywałam sobie sytuacje, które dawały mi nadzieję, złudną nadzieję. Cały czas tłumaczyłam sobie jego zachowanie, wmawiałam sobie, że przecież wcale nie jest tak jak to wszystko wygląda, że go znam i wiem, co nim kieruje. A ja chyba jednak wcale nie znam go tak dobrze jak mi się zdawało. To ja sama raniłam siebie tymi złudzeniami. To ja sama dodawałam sobie zmartwień. Jednak teraz wszystko zniknęło. Pozostałam ogromna pustka i to poczucie, że nie jestem w stanie nikomu zaufać. Wiele osób mówi mi, że to czas poznać kogoś nowego, ale ja nie potrafię. Nie potrafię, bo boję się, że znów będę przechodzić przez to samo. A drugi raz mogę nie poradzić sobie z tak ogromnym rozczarowaniem. / napisana

Brak kontroli  brak.

onaa56 dodano: 7 lipca 2014

Brak kontroli, brak.

Nie płacz nad czymś  co nie płacze nad tobą.

onaa56 dodano: 7 lipca 2014

Nie płacz nad czymś, co nie płacze nad tobą.

Sentyment   coś co za żadne skarby nie da Ci o nim zapomnieć ani w żaden sposób nie pozwoli Ci wymazać go z pamięci. to taka podświadomość  która ciągle o nim smęci

onaa56 dodano: 7 lipca 2014

Sentyment - coś co za żadne skarby nie da Ci o nim zapomnieć ani w żaden sposób nie pozwoli Ci wymazać go z pamięci. to taka podświadomość, która ciągle o nim smęci

serca już nie mam  rozum tracę co dzień coraz bardziej  nie myślę  nie istnieje  po prostu trwam między pustką a ciszą  między brzdękiem otwierającej się butelki piwa a dymem ze szluga  trwam tak pomiędzy rzeczywistością a zaświatami  trwam  bo niby jestem a umieram.

onaa56 dodano: 6 lipca 2014

serca już nie mam, rozum tracę co dzień coraz bardziej, nie myślę, nie istnieje, po prostu trwam między pustką a ciszą, między brzdękiem otwierającej się butelki piwa a dymem ze szluga, trwam tak pomiędzy rzeczywistością a zaświatami, trwam, bo niby jestem a umieram.

trochę już mam dość tego co nocnego wewnętrznego umierania.

onaa56 dodano: 6 lipca 2014

trochę już mam dość tego co nocnego wewnętrznego umierania.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć