 |
w ciszy koło czwartej nad ranem słyszałem, jak powoli rosną korzenie samotności.
|
|
 |
jestem chora na zapalenie duszy.
|
|
 |
Już zbyt wiele się stało,
co się stać nie miało,
a to, co miało nadejść,
nie nadeszło.
|
|
 |
Było warto oszaleć dla tych uszytych z pozłacanej waty sekund.
|
|
 |
pamiętam jak kiedyś byliśmy pewni, że zawsze będziemy istnieć.
|
|
 |
Chciałabym ci coś takiego zrobić, żebyś nie mógł beze mnie żyć, żebyś nie mógł o mnie zapomnieć.
|
|
 |
myślę, że nie ma gorszego bólu niż świadomość, że to, co było, nigdy już nie wróci. że osoby, z którymi byliśmy blisko i nadal są ważni, traktują nas całkowicie obojętnie.
|
|
 |
jak długo będziesz przeżywała rzeczy, które odeszły?
|
|
 |
Tak to już jest z teraźniejszością - zawsze czegoś jej brakuje.
|
|
 |
A jednak potrzeba mi Twoich słów i trzeba Twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę mniej się bała, usypiała spokojniej.
|
|
 |
Chwilami zazdroszczę im takiego codziennego, nudnego szczęścia, tylko z tego powodu, że są razem i patrzą na rośliny. Ja nigdy nikomu nie umiałam dać spokoju. Sobie też.
|
|
|
|